Ks. Kaczkowski i "Rób to, co kochasz"

Beata Malec-Suwara

publikacja 24.10.2015 08:53

Chce być księdzem z ludzką twarzą, być słyszalnym także wśród tych, którym nie po drodze do kościoła.

Ks. Jan Kaczkowski odpowiadał także na wiele pytań spoza tematyki spotkań Beata Malec-Suwara /Foto Gość Ks. Jan Kaczkowski odpowiadał także na wiele pytań spoza tematyki spotkań

- Jezus był największym w historii celebrytą, niezwykle znanym, nieprzemijającym - mówi ks. Jan Kaczkowski, znany z kolei jako autor książek "Szału nie ma, jest rak" czy "Życie na pełnej petardzie".

Na zaproszenie RTCK dwa dni spędził w Nowym Sączu. Dwóm czterogodzinnym spotkaniom, które poprowadził, towarzyszyły tematy: "Jezus celebryta, czyli show po katolicku" oraz "Jezus - mistrz skutecznej pomocy".

- Chcieliśmy pokazać razem z RTCK, że profesjonalizm, wymaganie od siebie, bycie popularnym w taki nowoczesny sposób jest Jezusowe, na wskroś - mówi ks. Kaczkowski.

- Jezus w swoim czasie używał najnowocześniejszych środków, był skuteczny i my w przekazywaniu Ewangelii powinniśmy także sięgać po najnowsze, czasem nawet bardzo drogie środki, byleby skuteczne. Powinniśmy wychodzić na obrzeża Kościoła, tak jak Jezus wychodził do innych, nie zawsze ortodoksyjnych, nie bał się polemiki, a z drugiej strony wszystkich traktował z miłością i szacunkiem - dodaje.

Dla wielu, którzy przyszli na spotkanie z ks. Kaczkowskim, była to okazja do zadania mu wielu pytań także spoza omawianych tematów. Kapłan mówił także o obowiązkach stanu kapłańskiego, trwaniu w łasce uświęcającej, konieczności prowadzenia dialogu z drugim człowiekiem, życiu na pełnej petardzie, pozorach zła, o zbawieniu i potępieniu, o unikaniu komunii świętokradzkiej. Ks. Kaczkowski choruje na raka mózgu, więc pytano także o jego chorobę, a także działalność hospicjum w Pucku, którego jest dyrektorem.

- To, że jestem ciężko, a nawet śmiertelnie chory, nie znaczy, że mogę sobie odpuścić bycie księdzem. Marzę, by do końca swoich dni móc sprawować Najświętszą Ofiarę - zaznacza kapłan.

Organizatorem spotkania z ks. Janem Kaczkowskim była sądecka firma RTCK. To skrót od "Rób to, co kochasz" - ich dewizy i wyzwania, które stawiają przede wszystkim sobie i do którego chcą przekonać innych.

- Organizujemy spotkania poruszające ważne, interesujące ludzi tematy, budujemy to na wartościach chrześcijańskich. Nie są to rekolekcje, ale interesujące konferencje - mówi Renata Bobrowska z firmy RTCK. - Na spotkania przychodzą bardzo różni ludzie, czasem chcą się po prostu spotkać z autorem, innym razem szukają odpowiedzi na jakieś konkretne pytanie. Nieraz są to osoby wątpiące lub niewierzące - dodaje.

Gościem kolejnych dwóch spotkań, 27 i 28 października, organizowanych przez RTCK, będzie ks. Piotr Pawlukiewicz. Jedna konferencja będzie o poczuciu humoru i zdrowym dystansie do siebie, druga o walce w kryzysie i podnoszeniu się z upadku.