Różaniec do trzeciej potęgi!

Joanna Jureczko-Wilk

publikacja 24.10.2015 13:59

Na bezsilność, lęk, sytuacje beznadziejne... - Nowenna Pompejańska.

Jedyne w Warszawie relikwie bł. Bartolo Longo, szerzyciela Nowenny Pompejańskiej, znajdują się w kościele, przy ul. Żytniej 1 Joanna Jureczko-Wilk /Foto Gość Jedyne w Warszawie relikwie bł. Bartolo Longo, szerzyciela Nowenny Pompejańskiej, znajdują się w kościele, przy ul. Żytniej 1

Ciężko chora, 21-letnia Fortunatyna Agrelli z Neapolu usłyszała od Matki Bożej: „Ktokolwiek pragnie otrzymać łaski, niech odprawi na moją cześć trzy nowenny odmawiając piętnaście tajemnic różańca, a potem niech odmówi znowu trzy nowenny dziękczynne”.

Po odmówieniu modlitw, kobieta ozdrowiała. Podobnie, jak inna Włoszka, Clotilde Terbi, która sparaliżowana, w momencie agonii zawołała do Matki Bożej Pompejańskiej i została natychmiast uzdrowiona.

Odchodząc Madonna powiedziała uleczonej: „Odmawiaj codziennie 15 tajemnic różańca, nie zaniedbuj tego nigdy!”.

Oba przypadki opisał bł. Bartolo Longo, szerzyciel kultu Matki Bożej z Pompejów i szczególnej modlitwy do niej: Nowenny Pompejańskiej, zwanej nowenną nie do odparcia.

Jego relikwie można spotkać zaledwie w kilku kościołach w Polsce, od czerwca także w parafii Miłosierdzia Bożego i św. Faustyny, przy Żytniej 1 w Warszawie. Jej wikariusz parafii , ks. Łukasz Urbanek wskazuje na niezwykłą i wciąż rosnącą popularność nowenny w Polsce, większą nawet niż we Włoszech, gdzie się narodziła.

- Sam zacząłem ją odmawiać i pomyślałem, że warto ją rozpowszechnić w parafii - mówi ks. Urbanek. - Kiedy powiedziałem o niej w kościele, tego samego dnia zgłosiło się do mnie 300 chętnych, potem doszło jeszcze 200 osób. Byłem zaskoczony, bo to dużo jak na 6,5-tysięczną parafię.

 Z tej grupy wyłoniła się wspólnota apostolatu, licząca ponad 100 osób, która oprócz stałego odmawiania nowenny zobowiązała się też do jej szerzenia wśród innych. Wspólnota spotyka się w wolskiej parafii w drugi poniedziałek każdego miesiąca, po Mszy św. o godz. 18. 

- Ta modlitwa tylko z pozoru wydaje się trudna. Trzeba po prostu wygospodarować na nią ok. 1,5 godz. dziennie. Czasami dzielę ją sobie na części i odmawiam w ciągu dnia, wracając z pracy, wioząc dziecko na zajęcia dodatkowe, czy gotując obiad - mówi Alicja Bobkowska z warszawskiego Apostolatu Nowenny Pompejańskiej.

Założyciele apostolatu nowenny w Polsce Agnieszka i Marek Wosiowie 5 października przekazali na ręce abp. Tommasa Caputo w sanktuarium w Pompejach księgę z 1500 świadectwami o łaskach otrzymanych dzięki tej modlitwie. Poprzednie 1500 złożyli w ubiegłym roku. Większość opisanych łask, systematycznie publikowanych również na stronie: pompejanska.rosemaria.pl, dotyczy znalezienia pracy. W dalszej kolejności obdarowani piszą o wymodlonych nawróceniach, wyjściu z nałogów, narodzinach upragnionych dzieci i odzyskanym zdrowiu.

- Symptomatyczne, że ktoś, kto ma depresję, lęki, fobie, wychodzi z nich nawet wtedy, gdy odmawia różańce z inną intencją - mówi Agnieszka Woś.

rosemaria Nowenna pompejańska - Czy ją dobrze odmawiam? (1)

Alicja Bobkowska zauważa jeszcze inny „skutek uboczny” tej modlitwy. - Przynosi niezwykły spokój, duchowy odpoczynek, porządkuje codzienność i życie - mówi członkini apostolatu. - Często sięgają po nią ludzie przygnieceni jakąś trudną, życiową sytuacją, zdesperowani, nawet pozostający daleko od Kościoła. Ta modlitwa wielu zmienia, zbliża do Boga i prowadzi do nawrócenia.

 - Zaczęłam ją odmawiać, kiedy dowiedziałam się, że mam raka - mówi Danuta z Warszawy.

- Przeszłam trzy operacje i tak się wszystko układało, że nawet w czasie pobytu w szpitalu nie przerwałam modlitwy. Bardzo bałam się operacji i byłam spanikowana. Za to czułam wręcz namacalną opiekę Matki Bożej w tym czasie. Jakby stała przy moim łóżku. Dalsze leczenie przeszłam bardzo dobrze. Wierzę, że to dzięki łasce wyproszonej na nowennie - dodaje.

Różaniec do trzeciej potęgi!   Mówiąc o nowennie Roman Schulz OP podkreśla, że nie jest to modlitwa żądań i  automatycznych uzdrowień, chociaż, jak podaje wiele świadectw - i takie się zdarzają. "Ważne aby modlić się z pokorą!, Nie żądajmy, ale prośmy i ufajmy!" - napisała we wczorajszym świadectwie Monika, samotna matka dwójki dzieci, która nie miała pracy (www.pompejanska.rosemaria.pl). Pierwszą nowennę odmówiła i była rozczarowana, bo wszystkie rozmowy kwalifikacyjne, na które w tym czasie chodziła, kończyły się fiaskiem. Jednak pod wpływem modlitwy nastąpiła w niej wielka duchowa przemiana, czuła niezwykłą bliskość Matki Bożej. Drugą nowennę odmawiała z nastawieniem: "Niech się spełni wola Twoja, Boże". I czekała. We wrześniu tego roku otrzymała łaskę. "Dostałam pracę taką o jaką prosiłam, w takich godzinach i w takim miejscu, że swobodnie mogę odwozić dzieci do szkoły" - pisze Monika.

Jak odmawiać? 

Przez 54 dni, codziennie odmawiamy trzy razy różaniec, rozważając kolejno części: radosną, bolesną i chwalebną (dla chętnych czwarty różaniec z tajemnicami światła). Przed rozpoczęciem każdej, wymieniamy intencję (tylko jedną), a następnie mówimy: „Ten Różaniec odmawiam na Twoją cześć, Królowo Różańca Świętego”.

Przez 27 dni odmawiamy część błagalną nowenny, każdy różaniec kończąc modlitwą: „Pomnij o miłosierna Panno Różańcowa z Pompejów, jako nigdy jeszcze nie słyszano, aby ktokolwiek z czcicieli Twoich, z Różańcem Twoim, pomocy Twojej wzywający, miał być przez Ciebie opuszczony. Ach, nie gardź prośbą moją, o Matko Słowa Przedwiecznego, ale przez święty Twój różaniec i przez  upodobanie, jakie okazujesz dla Twojej świątyni w Pompejach wysłuchaj mnie dobrotliwie. Amen”.

Pozostałe 27 dni odmawiamy część dziękczynną nowenny, kończąc każdy różaniec słowami: „Cóż Ci dać mogę, o Królowo pełna miłości? Moje całe życie poświęcam Tobie. Ile mi sił starczy, będę rozszerzać cześć Twoją, o Dziewico Różańca Świętego z Pompejów, bo gdy Twojej pomocy wezwałem, nawiedziła mnie łaska Boża. Wszędzie będę opowiadać o miłosierdziu, które mi wyświadczyłaś. O ile zdołam będę rozszerzać nabożeństwo do Różańca Świętego, wszystkim głosić będę, jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną, aby i niegodni, tak jak i ja, grzesznicy, z zaufaniem do Ciebie się udawali. O, gdyby cały świat wiedział jak jesteś dobra, jaką masz litość nad cierpiącymi, wszystkie stworzenia uciekałyby się do Ciebie. Amen”.

Niezależnie od modlitw końcowych, różaniec kończymy trzykrotnym zawołaniem: „Królowo Różańca Świętego, módl się za nami!”

MARIA FIDES SANKTUARIUM MATKI BOŻEJ POMPEJAŃSKIEJ