GOSC.PL |
publikacja 05.11.2015 10:21
Prezes zarządu TVP Janusz Daszczyński czeka na wygaśnięcie umów z producentami „Tomasz Lis na żywo” i „Bliżej” Jana Pospieszalskiego. Sugeruje, że to będzie koniec tych programów.
Jakub Kamiński /PAP
Prezes zarządu Telewizji Polskiej SA Janusz Daszczyński podczas konferencji prasowej podsumował pierwsze trzy miesiące swojej kadencji oraz zaprezentował plany na przyszłość
Janusz Daszczyński objął stanowisko prezesa telewizji publicznej pod koniec lipca br. „Zostałem wybrany na cztery lata i tak działam. Mało tego, mam ambicję być osiem lat” – zapowiedział. Podczas konferencji prasowej zapowiedział, że jego priorytetem jest odtabloidyzowanie programów informacyjnych, wzrost oglądalności i zmiany organizacyjne bez rewolucji personalnej oraz uporządkowanie spraw pracowniczych.
Jego zdaniem programy publicystyczne powinny być realizowane w TVP, a nie przez firmy zewnętrzne, jak to ma miejsce w przypadku programów Tomasza Lisa („Tomasz Lis na żywo” jest emitowany w TVP2) i Jana Pospieszalskiego („Bliżej” można oglądać w TVP Info). Prezes TVP tłumaczy tę sytuację „spadkiem po poprzednikach”). Nie chciał jednak zdradzić, kiedy oba programy miałyby zniknąć z anteny.