Dwie ekipy - jeden złoty pociąg

Mirosław Jarosz

publikacja 05.11.2015 14:40

Badacze będą niezależne od siebie sprawdzać miejsce wskazane w sierpniu przez Piotra Kopera i Andreasa Richtera. To oni twierdzą, że tam jest "złoty pociąg".

Dwie ekipy - jeden złoty pociąg Mirosław Jarosz /Foto Gość W jednej z ekip weryfikujących miejsce ukrycia pancernego pociągu znajdą się Piotr Koper i Andreas Richter

Wczoraj w wałbrzyskim Ratuszu odbyła się prezentacja ofert na nieinwazyjne badanie miejsca, w którym ma się znajdować pociąg pancerny, jak sugerują niektórzy - wypełniony złotem.

Sprawą zajmuje się zespół ds. procedur związanych ze znaleziskiem „Pociąg pancerny z okresu II Wojny Światowej”, który został powołany przez prezydenta Wałbrzycha. W jego skład wchodzą przedstawiciele właściwych biur Urzędu Miejskiego, Straży Miejskiej, Policji oraz wałbrzyskiej delegatury Dolnośląskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.

Zespół wysłuchał dwóch oferentów, którzy przedstawili zakres, możliwości i rodzaj wykonywanych badań metodą nieinwazyjną. Po prezentacji urzędnicy zarekomendowali prezydentowi, by badania wykonały niezależnie od siebie oba zespoły, w różnych terminach oraz z użyciem różnych metod badawczych.

Już w przyszłym tygodniu badania rozpocznie zespół, w którym znajdą się m.in znalazcy pociągu. Drugi zespół rozpocznie pracę tydzień później. Będzie on złożony ze specjalistów Akademii Górniczo Hutniczej z Krakowa, współpracujących z kanałem telewizji Discovery. Badania weryfikacyjne będą wykonywane w sposób nieinwazyjny i zgodny z pozwoleniami, jakie Wałbrzych uzyskał od Wojewódzkiego  Konserwatora Zabytków oraz Kolei.

W ubiegłym tygodniu Roman Szełemej, prezydent Wałbrzycha, osobiście spotkał się ze znalazcami pociągu, Piotrem Koperem i Andreasem Richterem.

Przedstawili oni szczegółowo wyniki swoich dotychczasowych badań. Odkrywcy po raz kolejny zaproponowali swój udział w pracach poszukiwawczych. Zaproponowali współpracę, która mogłaby przybrać formę partnerstwa publiczno-prawnego.

Piotr Koper i Andreas Richter ujawnili też potencjalnych sponsorów, którzy są gotowi finansować wydobycie pociągu.