Jerzy Buzek jedynym kandydatem

PAP |

publikacja 05.07.2009 21:08

Na skutek niedzielnej rozmowy premiera Włoch Silvio Berlusconiego z szefem chadeckiej frakcji EPL w Parlamencie Europejskim Josephem Daulem włoski eurodeputowany Mario Mauro zrezygnował z ubiegania się o kandydowanie na przewodniczącego PE z ramienia tej frakcji.

Jerzy Buzek Henryk Przondziono/Agencja GN Jerzy Buzek

O 20:47 PAP podała oficjalnie, że włoski eurodeputowany Mario Mauro rezygnuje z ubiegania się o stanowisko przewodniczącego Parlamentu Europejskiego. Wcześniej agencja dowiedziała się ze źródeł dyplomatycznych w Brukseli, że w ramach rekompensaty dla delegacji włoskiej w EPL najprawdopodobniej Mario Mauro ma przypaść stanowisko przewodniczącego Komisji Spraw Zagranicznych PE.

W ramach chadeckiej frakcji w PE Mauro konkurował w walce o fotel szefa PE z polskim europosłem Jerzym Buzkiem (PO).

Europoseł PO Jacek Saryusz-Wolski powiedział PAP w niedzielę, że jeśli potwierdzi się, iż włoski kandydat się wycofał, to Jerzy Buzek dostanie jednomyślną rekomendację frakcji chadeków. Kandydatura Buzka ostatecznie ma zostać potwierdzona na posiedzeniu frakcji we wtorek 7 lipca.

"Między 7 a 14 lipca będziemy poszukiwać dla niego większości bądź z socjalistami, bądź z liberałami" - dodał Saryusz-Wolski. 14 lipca ma odbyć się inauguracyjna sesja nowego europarlamentu.

Saryusz-Wolski zaznaczył, że w poniedziałek w Sztokholmie spotykają się natomiast szefowie wszystkich frakcji w PE, by omówić sprawę obsady stanowisk w strukturach UE po czerwcowych wyborach.

Jaś Gawroński, eurodeputowany włoskiego centroprawicowego Ludu Wolności, mówiąc PAP o spodziewanej rezygnacji Mario Mauro stwierdził, że "to logiczne, słuszne i ładne z jego strony".

Podkreślił, że rozmawiał z Mauro na ten temat i usłyszał od niego, że zrezygnuje z ubiegania się o stanowisko szefa PE, gdy zorientuje się, że nie ma żadnych szans.

Rzecznik rządu Paweł Graś powiedział PAP, że do rządu od jakiegoś czasu docierały sygnały, że Mauro może zrezygnować z ubiegania się o fotel szefa PE, a rząd zabiegał o to, by nie doszło do podziału głosów wewnątrz EPL.

Graś pytany, czy spodziewana rezygnacja Mauro oznacza, że szanse Buzka wzrastają do 100 proc., powiedział, że trzeba pamiętać, iż ostateczna decyzja o tym, kto zostanie szefem PE, należy do eurodeputowanych. Według rzecznika, jeżeli informacja o rezygnacji Mauro się potwierdzi, to pozycja Buzka w walce o fotel przewodniczącego będzie bardzo silna.

Szef Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej Mikołaj Dowgielewicz przyznał w rozmowie z PAP, że spodziewana rezygnacja Mauro nie jest zaskoczeniem.