Micah Richards pokonał wirus świńskiej grypy

PAP |

publikacja 12.07.2009 06:59

12.07. Londyn (PAP) - Piłkarz Manchesteru City i reprezentacji Anglii Micah Richards pokonał wirus świńskiej grypy. Dochodzi do zdrowia w izolatce hotelu na Cyprze, gdzie przebywał na wakacjach. W niedzielę powinien wrócić do kraju.

21-letni zawodnik Manchesteru City wciąż nie opuszcza hotelowego pokoju w cypryjskiej miejscowości Ayia Nipa, ale jego doradca i rzecznik Max Clifford poinformował, że czuje się już całkiem dobrze i choroba minęła.

"Micah nie może się doczekać powrotu do domu i w tym przypadku wcale nie jest zadowolony z przedłużenia wakacji. Z drugiej jednak strony jest chyba pierwszym w świecie zawodowym piłkarzem, którego dopadła świńska grypa, więc ma już stałe miejsce w historii" - powiedział Clifford.

"Najpierw myślałem, że to zwykłe przeziębienie, później wydawało mi się, że mogłem się czymś zatruć. Kiedy jednak poczułem się tak słabo, że nie byłem w stanie wstać z łóżka, uświadomiłem sobie, że to może być świńska grypa. Gdy lekarz potwierdził moje przypuszczenia, przeszły mi po głowie bardzo różne - nieraz czarne - myśli" - powiedział Richards.

Richards miał z wakacji wrócić w ostatnią środę, ale wciąż pozostaje na Cyprze. Być może w Manchesterze pojawi się w niedzielę.

"Dziękuję władzom klubu (Manchester City - przyp. PAP) za wyrozumiałość" - podkreślił Richards, dodając że pierwsze treningi zapewne odbędzie w specjalnej masce ochronnej.

"Wydawało mi się dotąd, że coś takiego jak świńska grypa istnieje, ale gdzieś daleko ode mnie, głównie w telewizji. Skoro ja mogłem się zarazić, to wiem, że każdy może. Dlatego będę ostrożny" - dodał.

Brytyjski rząd poinformował, że do tej pory stwierdzono w tym kraju 9 718 przypadków świńskiej grypy, z czego 15 okazało się śmiertelnych.