Hübner szefową komisji ds. polityki regionalnej?

PAP |

publikacja 14.07.2009 06:53

Wybrana z listy PO do Parlamentu Europejskiego była unijna komisarz ds. polityki regionalnej Danuta Hübner jest kandydatką chadecji na przewodniczącą parlamentarnej komisji ds. tej właśnie polityki. Hiszpanie, którzy też mieli ochotę na tę komisję, ustąpili - powiedział PAP w poniedziałek szef klubu PO-PSL we frakcji chadeckiej Jacek Saryusz-Wolski.

Danuta Hübner Slawek/www.flickr.com (CC-SA 2,0) Danuta Hübner

"Po stronie grupy politycznej to jest postanowione i na dzisiaj wygląda na to, że to nie jest zagrożone, ale muszą być jeszcze przyjęte formalne procedury. Desygnują grupy polityczne, ale wybierają członkowie komisji" - powiedział PAP Saryusz-Wolski.

Jeśli wybór Huebner zostanie formalnie zatwierdzony w głosowaniu przez członków tej komisji za tydzień w poniedziałek, to Polka będzie nią kierować przynajmniej 2,5 roku. Paradoksalnie jednym z pierwszych zadań tej komisji na początku września będzie tzw. "przesłuchanie" polskiego komisarza Pawła Sameckiego, który zastąpił Huebner w KE właśnie na stanowisku komisarza ds. polityki regionalnej, kiedy ona odeszła, by przyjąć mandat posła PE.

Wyboru przewodniczących komisji parlamentarnych, jak i podziału innych ważnych stanowisko w PE na poszczególne grupy polityczne dokonuje się zgodnie z zasadą belgijskiego matematyka d'Hondta. Z 20 istniejących komisji największa chadecka frakcja EPL (Europejska Partia Ludowa), do której należy PO i PSL dostanie dziewięć, w tym właśnie komisję ds. polityki regionalnej. Początkowo wystąpili o nią, oprócz Polaków, także Hiszpanie i Włosi.

Polak z frakcji chadeckiej - Jerzy Buzek będzie piastować najwyższe stanowisko przewodniczącego PE, dlatego pozycja PO w zabiegach o inne stanowiska była ograniczona. Polacy z EPL nie mają już szans ani na wiceprzewodniczącego PE, ani na stanowisko kwestora. Platformie nie udało się też dostać w ramach podziału stanowisk przewodnictwa delegacji PE ds. Zgromadzenia Parlamentarnego Partnerstwa Wschodniego, o co zabiegał Saryusz-Wolski, ani przewodnictwa delegacji ds. współpracy z Rosją. Najpewniej europoseł PO Jacek Protasiewicz utrzyma przewodnictwo delegacji ds. Białorusi.

Inni Polacy, którzy obejmą stanowiska w PE, to: eurodeputowany PiS Michał Kamiński, który jest oficjalnym kandydatem frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR) na wiceprzewodniczącego Parlamentu Europejskiego. Licząca 55 europosłów ta nowa frakcja ma prawo do wskazania jednego z 14 wiceprzewodniczących PE. Będzie nim Polak, gdyż polska delegacja jest drugą po brytyjskich torysach pod względem wielkości reprezentacją w EKR. A ponieważ Brytyjczyk (Timothy Kirkhope) będzie kierował całą frakcją, Polak ma być wiceszefem PE z ramienia konserwatystów.

Z kolei eurodeputowana SLD Lidia Geringer de Oedenberg została wskazana już jako kandydatka frakcji europejskich socjalistów na jednego z pięciu kwestorów PE. Polakowi z frakcji socjalistów (Bogusławowi Liberadzkiemu) obiecano też, że będzie wiceprzewodniczącym PE w drugiej części kadencji, czyli za dwa i pół roku.