Zimbabwe: Zwolennicy prezydenta przeciw nowej konstytucji

PAP |

publikacja 14.07.2009 06:58

Zwolennicy prezydenta Roberta Mugabego doprowadzili w poniedziałek do przerwania konferencji, której celem jest opracowanie projektu nowej konstytucji Zimbabwe - informuje agencja AP.

Prezydent Robert Mugabe Dr Bacchus/ww.flickr.com (CC) Prezydent Robert Mugabe
Zdjęcie wykonano w marcu 2006 r. w Londynie

Spotkanie zakończyło się przepychankami między zwolennikami Mugabego z jego partii ZANU-PF (Afrykański Narodowy Związek Zimbabwe - Front Patriotyczny) oraz członkami partii premiera Morgana Tsvangiraia - Ruchu na rzecz Zmian Demokratycznych (MDC). Interweniowała policja.

Konferencję miał otworzyć sam prezydent, jednak nie przybył na miejsce. W tej sytuacji otwarcia chciał dokonać przewodniczący parlamentu z MDC Lovemore Moyo, któremu nie pozwolili na to członkowie partii prezydenta. Zaczęli oni śpiewać rewolucyjne pieśni, zagłuszając mówcę i zmuszając do ustąpienia. Służby porządkowe wyprowadziły delegatów obu partii i zablokowały dostęp do sali mimo zapewnień, że obrady będą kontynuowane.

Członkowie MDC oskarżają zwolenników Mugabego o celową obstrukcję działań konferencji. "Jest jasne, że są ludzie, którzy nie chcą nowej konstytucji, którzy widzą w niej narodowego wroga" - stwierdził minister finansów Tendai Biti z MDC. "Posłowie ZANU-PF i delegaci tej partii trzymali się dziś jednego scenariusza, którego celem było wykolejenie procesu tworzenia konstytucji" - głosi specjalne oświadczenie wydane przez partię premiera. Jako potwierdzenie działania ZANU-PF z premedytacją jej oponenci podają niedostateczne zabezpieczenie budynku obrad, przez co na salę mogły wejść tysiące zwolenników prezydenta.

Prezydent Mugabe i premier Tsvangirai spotkali się w celu przedyskutowania zaistniałej sytuacji.

Robert Mugabe rządził krajem od odzyskania przez Zimbabwe niepodległości w 1980 r., najpierw jako premier, a od 1987 r. jako prezydent. W 2000 r. rozpoczął akcję zabierania ziemi białym farmerom, co doprowadziło do upadku gospodarki państwa, niegdyś jednego z najbogatszych na kontynencie. W wyborach w marcu 2008 roku opozycyjna partia MDC uzyskała większość w parlamencie, ale jej lider - Morgan Tsvangirai przegrał z Mugabem w wyborach prezydenckich, powszechnie uważanych za sfałszowane. Coraz gorsza sytuacja gospodarcza kraju przy liczonej w milionach procent inflacji oraz szalejąca na przełomie 2008 i 2009 r. epidemia cholery skłoniły Mugabego do podziału władzy.

Na mocy porozumienia ze stycznia 2009 r., tworzącego rząd jedności narodowej z premierem Tsvangiraiem na czele, nowa konstytucja musi być gotowa przed wyborami, które mają odbyć się za dwa lata.