KAI |
publikacja 16.07.2009 12:27
Na pierwszym posiedzeniu Sejmu na jesieni zostaną zgłoszone dwa projekty posłów PO, dotyczące zapłodnienia in vitro – Jarosława Gowina i Małgorzaty Kidawy-Błońskiej - dowiaduje się KAI.
Roman Koszowski/Agencja GN
Jarosław Gowin
– Będą to projekty poselskie, żaden z nich nie będzie uprzywilejowany – powiedział KAI Jarosław Gowin. – W klubie PO obowiązywać będzie zasada wolności sumienia, więc wszystko będzie uzależnione od tego, jak zachowają się inne partie – wyjaśnił poseł.
W porównaniu z projektem posłanki Kidawy-Błońskiej propozycja Gowina przewiduje zakaz mrożenia zarodów, wyklucza także dostęp do procedury parom żyjącym w konkubinacie.
– Mój projekt zakłada, że do zapłodnienia in vitro będą dopuszczane tylko pary małżeńskie. Zakazuje również selekcji embrionów, a od pani Kidawy-Błońskiej wiem, że jej projekt także, ale nie mam pewności - zaznaczył poseł.
Złożenie projektu dotyczącego in vitro zapowiedzieli też lewicowi posłowie Marek Balicki i Izabela Jaruga-Nowacka (SLD), którzy opracowali go wspólnie z Federacją na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, Stowarzyszeniem na rzecz Leczenia Niepłodności „Nasz bocian” i profesor prawa Eleonorą Zielińską. Zezwala on na tworzenie i mrożenie zarodków nadliczbowych. Projektodawcy chcą natomiast zakazać handlu zarodkami czy eksperymentowania na nich oraz licencjonować kliniki przeprowadzające in vitro.
Dwa projekty – opracowany przez ruch obywatelski "Contra in vitro" oraz autorstwa Bolesława Piechy (PiS) – zakładają całkowity zakaz zapładniania pozaustrojowego in vitro. Na jesieni posłowie będą więc debatować nad pięcioma propozycjami legislacyjnymi.