Były poseł Piotr I. w kajdankach

jdud

publikacja 19.01.2016 13:35

Policja przymusowo doprowadziła dziś do sądu Piotra I., byłego posła oskarżonego o znieważenie prof. Bogdana Chazana.

Były poseł Piotr I. w kajdankach Rafał Grad /Ordo Iuris Piotr I. doprowadzany przed oblicze sądu

Gdy prof. Chazan odmówił zabicia nienarodzonego dziecka, Piotr I. nazwał ówczesnego dyrektora szpitala Świętej Rodziny „zwyrodnialcem", „pomyleńcem", „człowiekiem bez sumienia", „złem na miarę biblijną" i „wcieleniem Szatana" oraz wzywał do pozbawienia go prawa wykonywania zawodu. Dlatego przeciwko I. skierowany został do sądu prywatny akt oskarżenia.

Jak zareagował I.?

- Sabotował pracę sądu - stwierdził Bartosz Lewandowski, adwokat prof. Chazana z Instytutu Ordo Iuris, dodając, że I. nie stawił się ani na posiedzenie pojednawcze (na którym nie musiał być obecny), ani na wyznaczoną następnie rozprawę. W tej sytuacji sąd zarządził jego ogólnopolskie poszukiwanie, a w końcu - przymusowe doprowadzenie. - Oskarżony przez Facebooka zapraszał do sądu swych zwolenników. Chciał się przy tej okazji promować, pokazać, że jest uciskany przez opresyjne państwo - ocenił mec. Lewandowski.

Na dzisiejszej rozprawie ze względów proceduralnych nie udało się odczytać aktu oskarżenia. Piotr I. został zwolniony, a proces - odroczony do 1 lutego.

Jak dotąd, prawo stawało po stronie prof. Chazana. Prokuratura nie dopatrzyła się w jego postępowaniu znamion przestępstwa. Pomyślny dla niego był także wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie klauzuli sumienia oraz finał postępowania dyscyplinarnego. Toczy się jeszcze sprawa w sądzie pracy o przywrócenie na stanowisko dyrektora szpitala.

Nie ruszył jedynie proces z oskarżenia prywatnego prof. Chazana przeciw Leszkowi Millerowi. Lider lewicy w audycji „Sygnały dnia" Pierwszego Programu PR twierdził, że „profesor Chazan to jest religijny psychopata, który nie pozwala kobietom na badania prenatalne, zmusza kobiety, żeby rodziły dzieci, które są ciężko okaleczone i za chwilę umrą" oraz, że tacy lekarze jak Bogdan Chazan „stanowią zagrożenie dla życia kobiet, skazują je na cierpienie" i „odmawiają wykonywania obowiązków zawodowych". Ani Sejm, ani nawet odpowiednia komisja parlamentu poprzedniej kadencji nie zajęły się sprawą zwolnienia ówczesnego posła Millera z immunitetu, choć rozpatrywała wnioski złożone później - zauważył mec. Lewandowski. Teraz jednak Leszek Miller nie jest już posłem, nie obejmuje go immunitet, nie ma więc przeszkód, by proces się rozpoczął.