Pod Grenoble zawiniły hamulce

PAP |

publikacja 16.07.2009 22:40

Dodatkowa ekspertyza w sprawie okoliczności wypadku polskiego autokaru pod Grenoble potwierdziła, że przyczyną tragedii w lipcu 2007 roku, gdy zginęło 26 polskich pielgrzymów, było nieprawidłowe działanie hamulców.

Takie wnioski płyną z raportu przedstawionego w czwartek przez prokuratora z Grenoble Jeana Philippe'a.

Z powodu znacznego zniszczenia pojazdu przeprowadzone na nowo analizy nie pozwalają jednak niezbicie ustalić, co spowodowało złe działanie hamulców.

Eksperci stawiają dwie hipotezy: albo zły stan techniczny pojazdu - w szczególności niesprawność płytek hamulcowych lub hamulców hydraulicznych - lub też błąd kierowcy, jednej z ofiar wypadku, polegający na niewłaściwym użyciu systemu hamulcowego.

Nowa ekspertyza, której zażądał sąd, wspiera wcześniejsze ustalenia, według których wadliwe funkcjonowanie hamulców przyczyniło się do tragicznego wypadku na stromym górskim zjeździe w okolicach miejscowości Vizille.

Niejednoznaczność nowej ekspertyzy, jeśli chodzi o przyczynę niewłaściwego działania hamulców, oznacza prawdopodobnie umorzenie rozpoczętego zaraz po katastrofie śledztwa w sprawie ewentualnej odpowiedzialności karnej właściciela pojazdu - firmy przewozowej Caban, do której należał rozbity autokar pod Grenoble.

Prokurator Jolanta Śliwińska z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie powiedziała w czwartek PAP, że strona francuska nie poinformowała prokuratury o ekspertyzie ani tym bardziej dokument ten nie dotarł jeszcze do Szczecina.

Jak dodała prokurator, nie będzie komentować dokumentu, którego treści nie zna. "Jeżeli tylko ekspertyza dotrze do szczecińskiej prokuratury i prokuratorzy prowadzący śledztwo zapoznają się z nią, wtedy będzie ewentualna opinia" - powiedziała Śliwińska.

W katastrofie, do której doszło 22 lipca 2007 roku, zginęło 26 pielgrzymów, a 24 zostało rannych. Autokar z polskimi turystami wjechał, mimo braku odpowiedniego zezwolenia, na niebezpieczną górską drogę w rejonie Laffrey.