Wakacje biskupów

KAI |

publikacja 17.07.2009 16:44

Spacery nad morzem i górskie wycieczki, nadrabianie zaległych lektur i rozmowy ze świeckimi – tak spędzają urlopy hierarchowie Kościoła.

Wakacje biskupów Daniel Marcheggiani/www.flickr.com (CC)

Najdalej, gdyż nad Adriatyk, pojechał kard. Stanisław Dziwisz. Rzecznik metropolity krakowskiego ks. Robert Nęcek powiedział KAI, że jego przełożony od lat dzieli urlop między pobyt nad morzem i góry. Jeśli góry, to polskie. – Jest przecież góralem – powiedział ks. Nęcek.

Biskupi jeżdżą na urlopy w lipcu. Odpoczynek członków Episkopatu trwa około trzech tygodni. Sierpień to już miesiąc pielgrzymek, obchody dwóch ważnych uroczystości – Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i Matki Boskiej Częstochowskiej, muszą więc wracać do swoich diecezji.

Od lat łączę piękne z pożytecznym – mówi abp Henryk Muszyński. Co roku metropolita gnieźnieński przyjeżdża do Kołobrzegu. Zabiegi w sanatorium łączy ze spacerami nad morzem. – Teren jest płaski, wygodny do pieszej turystyki. Pracuję tylko trochę, tyle, ile muszę – stwierdził abp Muszyński i zapowiedział swój przyjazd do Kołobrzegu w następnym roku.

Niedaleko, w okolicach Mielna, odpoczywa abp Damian Zimoń. – Spokojnie sobie chodzę po okolicy żeby podreperować zdrowie. Bardzo ciekawe dla metropolity górnośląskiego są rozmowy ze świeckimi, którzy spędzają wakacje w okolicy.

Dla arcybiskupa ciekawe jest dowiedzieć się, jak świeccy patrzą na Kościół, co dla nich jest ważne, jakie rozwiązania dla rozmaitych problemów proponują. Sporo czasu abp Zimoń poświęca na lektury. Co czyta? – Najnowszą encyklikę Benedykta XVI i wszystko, co zostało o niej napisane. Jest znakomita – ocenia. Wśród czasopism na pierwszym miejscu wymienia ukazującego się w Katowicach „Gościa Niedzielnego” i z satysfakcją stwierdza, że po raz kolejny tygodnik odnotował wzrost nakładu. – Ale nie jestem szowinistą regionalnym, czytam także inne tytuły ogólnopolskie – podkreślił abp Zimoń.

Nie mam po czym odpoczywać – zapewnił KAI emerytowany kardynał Franciszek Macharski, zapytany o wyjazd na odpoczynek. – Proszę wpisać do rubryki „Nie dotyczy”. Dlatego w tym roku spędził tylko dwa dni w Rzymie. Odpoczywa zaś w sanktuarium „Ecce Homo” w Krakowie. – Jestem wdzięczny za miejsce, w którym odpoczywam. Na dodatek w towarzystwie dwóch świętych – Brata Alberta i Bernardyny Jabłońskiej. – I wspaniałe siostry albertynki, których wspólnota pięknie się rozwija - dodał kard. Macharski.