Strzelali do kolarzy z nudów

PAP |

publikacja 18.07.2009 14:37

Dwóch kolarzy, których postrzelono z wiatrówki na piątkowym etapie wyścigu Tour de France z Vittel do Colmar, najprawdopodobniej padło ofiarą dwóch nudzących się młodych ludzi.

Strzelali do kolarzy z nudów PAP/EPA/CHRISTOPHE KARABA

"Ci młodzi ludzie zrobili to z bezczynności" - powiedział dziennikarzom prokuratur Pascal Schultz z Colmar.

"Posiadamy bardzo precyzyjne świadectwo jednego z kolarzy. Zauważył po prawej stronie szosy dwóch młodych ludzi, którzy, w przeciwieństwie do innych kibiców, w czasie przejazdu peletonu chowali się za drzewami" - wyjaśnił Schultz.

Dodał, że przejeżdżający peleton słyszał od trzech do maksymalnie pięciu strzałów i że ranni kolarze, Hiszpan Oscar Freire oraz Nowozelandczyk Julian Dean, złożyli doniesienie w sprawie "aktu przemocy z użyciem broni".

Towarzyszący prokuratorowi Schultzowi szefowie policji z Colmar i z departamentu Haut Rhin zwrócili się z apelem do kibiców o dostarczenie nagrań wideo lub zdjęć z miejsca zdarzenia, co pomogłoby w schwytaniu sprawców.

Do incydentu doszło na 165. kilometrze trzynastego etapu na przełęczy Bannstein. Po przyjeździe do Colmar trzykrotnemu mistrzowi świata Oscarowi Freire wyjęto z nogi śrut. Dean został lekko zraniony w palec.

Hiszpan i Nowozelandczyk stanęli na starcie sobotniego etapu, który prowadzi z Colmar do Besancon.