Podpalili pola i drzewa oliwne

PAP |

publikacja 21.07.2009 06:47

- Ponad 30 osadników żydowskich podpaliło w poniedziałek pola uprawne i drzewka oliwne oraz obrzuciło kamieniami samochody Palestyńczyków koło Nablusu na Zachodnim Brzegu Jordanu - poinformowały źródła palestyńskie.

Podpalili pola i drzewa oliwne PAP/EPA/ALAA BADARNEH Izraelscy żołnierze aresztowali agresywnych osadników

Dwóch Palestyńczyków doznało lekkich obrażeń.

Osadnicy protestowali przeciwko likwidacji przez izraelską armię nielegalnego osiedla.

Według przedstawiciela władz Nablusu Ghassana Daglasa, zamieszki w rejonie na południe od tego miasta rozpoczęło 10 osadników na koniach, do których następnie dołączyło kilkanaście osób. Zaatakowali oni Palestyńczyków jadących samochodami.

Daglas zastrzegł, że żaden dom nie został zniszczony. Według niego, siły izraelskie próbowały powstrzymać demolujących wszystko po drodze osadników. Aresztowano jednego z nich.

Izrael zobowiązał się wobec USA do usunięcia ponad 20 nielegalnych osiedli na Zachodnim Brzegu Jordanu, lecz nie podejmuje wystarczających działań w tym kierunku.

Osadnicy często atakują palestyńskie dobra w odwecie za zniszczenie lub ewakuację osiedli. Nablus określany jest jako bastion żydowskich ekstremistów.

Palestyńczycy sprzeciwiają się jakiemukolwiek osadnictwu na ziemi, którą uważają za swoje przyszłe państwo. Strona palestyńska uzależniła wręcz powrót do rokowań pokojowych od całkowitego zamrożenia budowy osiedli żydowskich na Zachodnim Brzegu. USA, które uznają osadnictwo żydowskie za przeszkodę w doprowadzeniu do pokoju na Bliskim Wschodzie, domagają się zamrożenia budowy osiedli na Zachodnim Brzegu.

Izrael odrzuca wezwania USA, tłumacząc, że istniejące osiedla muszą się rozbudowywać ze względu na "naturalny przyrost" żyjącej tam populacji.

Około 280 tysięcy osadników żydowskich mieszka na Zachodnim Brzegu Jordanu, a 180 tysięcy we wschodniej Jerozolimie. Palestyńczycy roszczą sobie prawo do tych terytoriów, które zostały zajęte przez Izrael w wojnie w 1967 roku.