Polki wspinają się na Chan Tengri

PAP |

publikacja 22.07.2009 16:50

Trzy alpinistki - Aleksandra Dzik, Aleksandra Ihnatowicz i Joanna Stasielak, które chcą zdobyć szczyt Chan Tengri (7010 m) w górach Tien-Szan, założyły drugi obóz. Głównym ich celem jest próba dokonania pierwszego polskiego kobiecego wejścia na Pik Pobiedy (7439 m).

Chan Tengri SiGarb / Wikimedia (PD) Chan Tengri

"Założyłyśmy dwójkę na wysokości 5250 m. Dojście było męczące, ale zaporęczowane. Jak postawimy trójkę, zejdziemy odpocząć do bazy" - poinformowała kierująca wyprawą "HiMountain Tien-Szan 2009" Aleksandra Dzik.

Jak dodała, zmianie musiał ulec plan. "Chana atakujemy przez zachodnie żebro, ale innym wariantem, od północy, trudniejszym, jednak mniej zagrożonym serakami. Ten rok jest wyjątkowo śnieżny" - przekazała Dzik, która ma w dorobku trzy góry leżące w paśmie Pamiru: Szczyt Awicenny (d. Pik Lenina, 7134 m), Pik Korżeniewskiej (7105 m) i Pik Somoni (d. Pik Kommunizma, 7495 m).

Chan Tengri (w języku ujgurskim i tureckim "Pan Niebios"), to najbardziej wysunięty na północ siedmiotysięcznik Ziemi. Wspinaczkę na ten szczyt alpinistki traktują jako aklimatyzację przed atakiem na Pik Pobiedy.

Uczestniczki wyprawy "HiMountain Tien-Szan 2009": Aleksandra Dzik (Klub Skialpinistyczny Kandahar Katowice), lat 26, doktorantka socjologii Uniwersytetu Jagiellońskiego; Aleksandra Ihnatowicz (Klub Wysokogórski Warszawa), lat 29, doktorantka informatyki Uniwersytetu w Sheffield (Anglia); Joanna Stasielak (Klub Wysokogórski Warszawa), lat 30, doktorantka krakowskiej AWF.