Wietnam: Służby bezpieczeństwa pobiły dwóch księży.

RADIO WATYKAŃSKIE |

publikacja 28.07.2009 18:32

W Wietnamie służby bezpieczeństwa pobiły dwóch księży. Jeden z nich zapadł w śpiączkę, a drugi – choć przytomny – jest również w stanie krytycznym.

W niedzielę 26 lipca rano ks. Paul Nguyen Dinh Phu, proboszcz z Du Loc, został zaatakowany przez funkcjonariuszy policji, gdy udawał się do parafii Tam Toa, by odprawić Mszę św. Katolicy mają tam zakaz odbudowy dawnej świątyni, a teren próbuje przejąć państwo i przeznaczyć na cele turystyczne. Kapłan stanął w obronie trzech kobiet ze wsi Dong Yen, a napastnicy po zorientowaniu się, że zatrzymali duchownego, brutalnie go pobili. Zdarzeniu bezczynnie przypatrywało się 30 funkcjonariuszy. Duchowny w stanie krytycznym został przewieziony przez wiernych do szpitala ze złamanymi żebrami i obrażeniami głowy. Budynek od razu otoczyły siły bezpieczeństwa.

Po interwencji kurii biskupiej do szpitala wpuszczono proboszcza sąsiedniej parafii, ks. Petera Nguyen The Binh, który przybył z wicegubernatorem regionu. Ten jednak się wycofał, a uzbrojeni napastnicy brutalnie pobili duchownego, zrzucając go z drugiego piętra. Obecnie w stanie śpiączki przebywa on w szpitalu.

Obaj księża zostali pobici w dniu 27 lipca, kiedy pół miliona wietnamskich katolików protestowało w 19 dekanatach diecezji Vinh, domagając się zwrotu świątyni. Ta reakcja wiernych oceniana jest jako największy sprzeciw społeczny, do którego doszło w Wietnamie z przyczyn religijnych.

Tysiące katolików, w dawnym Sajgonie, w Hanoi i wielu innych miastach, zgromadziło się na Mszach świętych i procesjach. Oprócz zwrotu świątyni w Tam Toa domagają się oni uwolnienia siedmiu osób pobitych i aresztowanych przed tygodniem.