Umowa ws. gazu jeszcze nieparafowana

PAP |

publikacja 31.07.2009 16:21

Kolejna runda negocjacji z Rosjanami, dotycząca dostaw gazu ziemnego do Polski po 2010 roku, nie zakończyła się porozumieniem i umowa nie została jeszcze parafowana - powiedział w piątek PAP wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak. Rozmowy będą kontynuowane - zapowiedział.

Umowa ws. gazu jeszcze nieparafowana Jakub Szymczuk/ Agencja GN Wicepremier Waldemar Pawlak

Międzyrządowe rozmowy trwają od początku roku; ostatnia runda odbywała się w czwartek i piątek w Ministerstwie Gospodarki w Warszawie. Przewodniczyli jej wiceminister gospodarki Joanna Strzelec-Łobodzińska oraz zastępca ministra energetyki Rosji Anatolij Janowski.

Rozmowy dotyczyły zwiększenia dostaw rosyjskiego surowca do Polski po 2010 roku, co jest związane z koniecznością uzupełnienia dostaw po wygaśnięciu z końcem tego roku kontraktu z rosyjsko-ukraińskim RosUkrEnergo (RUE). Spółka ta, w połowie należąca do Gazpromu, dostarczała do Polski 2,3 mld m sześc. gazu rocznie od 2006 roku. Już od początku roku RUE nie realizowało dostaw do Polski; spółka została wyeliminowana z pośrednictwa w handlu gazem pomiędzy Rosją a Ukrainą.

Jak wyjaśnił w piątek Pawlak, bezpieczeństwo dostaw gazu na rynek krajowy może nam zapewnić 8-9 mld m sześc. rosyjskiego gazu rocznie.

"W trakcie spotkania zarysowały się różnice stanowisk w istotnych kwestiach dotyczących funkcjonowania spółki EuRoPolGaz. Strony uzgodniły, że rozmowy będą wkrótce kontynuowane" - poinformowało w piątkowym komunikacie Ministerstwo Gospodarki.

Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo spodziewało się podpisania porozumienia międzyrządowego do końca września. Jedną z kwestii spornych jest stawka za tranzyt rosyjskiego gazu przez terytorium Polski oraz układ właścicielski w EuroPolGazie.

Rosjanie chcą obniżenia polskich stawek tranzytowych, a także - jak powiedział PAP w czerwcu wiceprezes PGNiG Mirosław Szkałuba - powrotu do struktury udziałów w EuroPolGazie pomiędzy PGNiG a Gazpromem z lat 90., czyli 50 na 50 procent. Powrót do takiego podziału akcji oznaczałby wyeliminowanie z udziałów w EuroPolGazie spółki Gas-Trading. Ma ona 4 proc. akcji; po 48 proc. mają Gazprom i PGNiG. W samym Gas-Tradingu ponad 43 proc. udziałów należy do PGNiG, ponad 36 proc do Bartimpeksu, a strona rosyjska ma prawie 16 proc. akcji.

1 czerwca PGNiG podpisało z Gazpromem kontrakt krótkoterminowy na dodatkowy miliard m sześc. gazu w tym roku. Trwające rozmowy dotyczą dodatkowych dostaw długoterminowych po 2010 roku, odpowiadających ilości zakontraktowanych z RUE. Rosjanie chcą, by dostawy te były objęte porozumieniem między rządami Polski i Rosji. Chodzi o aneks do umowy międzyrządowej z 1993 roku w sprawie dostaw rosyjskiego gazu do Polski do 2022 roku. Na jego podstawie rocznie do Polski wpływa ok. 7 mld m sześc. gazu.

Możliwe jednak, że nowe porozumienie będzie obejmowało dłuższy okres niż kontrakt jamalski.

Po powrocie z Moskwy w maju br. Strzelec-Łobodzińska mówiła, że negocjowany aneks dotyczy okresu od 2010 roku do "co najmniej" 2022 roku. Pawlak wskazywał w piątek w rozmowie z PAP, że Niemcy przedłużyli kontrakt z Rosjanami do 2032 roku.

Poza przedstawicielami MG, w czwartkowo-piątkowych rozmowach z Rosjanami udział wzięli: przedstawiciele kancelarii premiera, ministerstwa skarbu oraz Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej, a także PGNiG. Stronę rosyjską reprezentowali przedstawiciele resortów energetyki, spraw zagranicznych, ambasady Federacji Rosyjskiej w Polsce oraz Gazpromu i Gazpromu Eksport - poinformował po spotkaniu resort.