Wota wracają do sanktuarium

ks. Wojciech Parfianowicz

publikacja 25.03.2016 13:09

W Komendzie Miejskiej Policji w Koszalinie w Wielki Piątek odbyła się niecodzienna uroczystość.

Wota wracają do sanktuarium ks. Wojciech Parfianowicz /Foto Gość Insp. Zenon Atras przekazuje siostrom odzyskane przedmioty

Koszalińscy policjanci zwrócili siostrom z Góry Chełmskiej odzyskane przez nich wota dziękczynne. Zostały one zrabowane 25 listopada ubiegłego roku. O tym bulwersującym zdarzeniu pisaliśmy TUTAJ oraz TUTAJ.

Inspektor Zenon Atras, komendant Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie, podkreśla, że sprawę włamania w sanktuarium funkcjonariusze potraktowali priorytetowo. - Bardzo pomógł nam monitoring. Sprawcy co prawda byli zamaskowani, ale to nie okazało się zbyt wielką przeszkodą. Dzięki dobremu rozpoznaniu i wytypowaniu sprawców, skradzione przedmioty udało się odzyskać właściwie jeszcze tego samego dnia - mówi inspektor.

Złodzieje, którzy włamali się do sanktuarium (dwaj mężczyźni w wieku 20 i 34 lat), przebywają obecnie na wolności. Czeka ich proces. Jak podaje koszaliński komendant, grozi im do 5 lat pozbawienia wolności, tym bardziej, że byli już notowani za przestępstwa przeciwko mieniu.

Policjanci przyznają, że sprawcy zupełnie nie brali pod uwagę wyjątkowości miejsca, jakim jest sanktuarium. Chcieli sprzedać, co ukradli, i kupić alkohol. Część złotych przedmiotów trafiła nawet do lokalnych paserów, co ułatwiło policji znalezienie złodziei. Większość łupu mężczyźni ukryli na terenie niedokończonej budowy szpitala wojewódzkiego.

Wartość zrabowanych przedmiotów to ok. 11 tys. zł, jednak - jak zaznaczają siostry - chodzi przede wszystkim o ich znaczenie symboliczne i duchowe. Są to wota, które pielgrzymi zostawiają w sanktuarium jako wyraz wdzięczności za otrzymane łaski. Najcenniejszym z nich jest ryngraf z Matką Bożą pozostawiony przez prezydenta Ryszarda Kaczorowskiego.

Jak podaje s. Paulina Kopacz, przełożona na Górze Chełmskiej, odzyskane wota na razie nie wrócą na dotychczasowe miejsce, tzn. do gabloty wewnątrz sanktuarium. - Potrzebne są dodatkowe zabezpieczenia. Być może w ogóle trafią one już do budującego się wokół wieży centrum pielgrzymkowo-turystycznego. Ludzie nadal będą składali swoje wota, zresztą niektórzy o to pytają. Góra Chełmska to miejsce święte, a skoro tak, to tym większa jest tam walka ze złem - mówi siostra.

W ramach wdzięczności koszalińskiej Policji s. Paulina wręczyła komendantowi pamiątkę z sanktuarium z elementami bursztynu.