Nie chodzi o sukcesy, lecz o wiarę

ksas

publikacja 04.08.2009 20:16

„Nie chodzi o nasze kapłańskie sukcesy, ale o to, aby uwierzyć, że Jezus jest prawdziwie Synem Bożym” - podkreślił metropolita katowicki abp Damian Zimoń w czasie Mszy św. odprawionej 4 sierpnia 2009, we wspomnienie św. Jana Vianney’a, w katowickiej archikatedrze Chrystusa Króla. Msza św. odprawiona została w intencji chorych księży.

Abp Damian Zimoń Henryk Przondziono/Agencja GN Abp Damian Zimoń

Metropolita katowicki przypomniał, że 4 sierpnia mija dokładnie 150 lat od śmierci proboszcza z Ars, który nazywany dotychczas patronem proboszczów, został przez Benedykta XVI w Roku Kapłańskim wskazany jako patron wszystkich księży. Abp Zimoń przywołał słowa Jana Pawła II, który ukazał ks. Vianney’a jako przykład, że środkami prostymi, zwykłymi, można osiągnąć w Kościele bardzo wiele.
 
Nawiązując do Ewangelii o Jezusie chodzącym po wodzie i św. Piotrze, który dopóki ufał Chrystusowi, również mógł chodzić po falach, metropolita katowicki stwierdził, że tego typu doświadczenia potrzebne są niejednokrotnie księżom, aby odkryli, że nie chodzi o osobiste sukcesy poszczególnych kapłanów, ale o to, aby wierzyć, że Jezus Chrystus jest prawdziwym Synem Bożym i by tę wiarę przekazywać.
 
Przypominając Mojżesza, krytykowanego nawet przez najbliższych, którego przed atakami ze strony ludzi bronił sam Bóg, abp Zimoń zwrócił uwagę, że współcześnie w naszym kraju pod adresem Kościoła i duchownych jest wiele niesłusznej krytyki. „Dzisiaj w Polsce mówi się tyle nieprawdziwych rzeczy o kapłanach” - powiedział. Zaznaczył, że nie chodzi o tuszowanie zła, jeśli zdarzy się wśród duchownych, ale zaakcentował, że mnożą się i są nagłaśniane zarzuty wymyślone, fałszywe.
 

Prosząc o modlitwę w intencji księży metropolita katowicki powiedział: „Jako kapłani potrzebujemy nie tylko modlitwy, ale i współpracy. Tworzymy jeden Kościół”.