Ławrow przeciwny amerykańskim obserwatorom w regionie Gruzji

PAP |

publikacja 05.08.2009 12:24

Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow, który z zadowoleniem odniósł się do misji obserwatorów UE w Gruzji, negatywnie ocenił ewentualną obecność amerykańskich obserwatorów w tym regionie.

Tbilisi. Gruzja Henryk Przendziono/ Agencja GN Tbilisi. Gruzja

W wywiadzie dla rosyjskiego kanału telewizyjnego "Wiesti-24" Ławrow uznał, że pomysł Tbilisi, by Amerykanie dołączyli do misji UE, to cześć planu wciągnięcia USA do konfrontacji z Rosją.

"Ten pomysł jest całkowicie jasny i powiedzieliśmy to wprost naszym amerykańskim kolegom" - powiedział Ławrow.

"Gruzińscy mistrzowie prowokacji, których u Saakaszwilego jest wielu, będą próbować robić swą tradycyjną robotę" - powiedział minister spraw zagranicznych Rosji.

Podkreślił, że ostatnie kontakty z Zachodem pokazują, że stanowisko partnerów zachodnich w sprawie Gruzji różni się od rosyjskiego, lecz już nie przeszkadza w rozwijaniu stosunków. Zdaniem Ławrowa potwierdziła to na początku lipca wizyta prezydenta USA Baracka Obamy w Moskwie.

Obama powiedział wówczas, że Waszyngton nie uzna Osetii Południowej i Abchazji - dwóch separatystycznych republik, które za samodzielne uznała Moskwa po ubiegłorocznej wojnie z Gruzją.

Poparcie USA dla Gruzji wyraził wiceprezydent Joe Biden podczas wizyty w Tbilisi w lipcu.