Moskwa: Czy to są mordercy jezuitów?

KAI |

publikacja 15.08.2009 20:15

Odczytaniem aktu oskarżenia rozpocznie się 17 sierpnia w Moskwie główna część procesu w sprawie zamordowania w ubiegłym roku dwóch jezuitów. Rosyjskie media poinformowały 14 sierpnia, że proces będzie przebiegał przy drzwiach zamkniętych.

Oskarżonemu zarzuca się, że pod koniec października ub. roku zamordował pochodzącego z Ekwadoru, 42-letniego ks. Victora Betancourt-Ruiza, a później Rosjanina niemieckiego pochodzenia, 47-letniego Otto Messmera w ich moskiewskim mieszkaniu. Podejrzanego zatrzymano w tydzień po popełnionych morderstwach. Jak wówczas poinformowała policja, to on z pewnością zamordował obu jezuitów. Według prokuratury, kompletnie pijany mężczyzna zamordował jako pierwszego o. Betancourt-Ruiza, który – jak utrzymuje oskarżony - „molestował” go seksualnie. Po dokonaniu morderstwa mężczyzna pozostał w mieszkaniu i gdy wszedł o. Messmer, zamordował również jego jako naocznego świadka zbrodni.

Wyrok ma wydać dwunastu przysięgłych sędziów, którzy już zostali wybrani.

Betancourt-Ruiz był profesorem teologii, Messmer – przełożonym zakonu jezuitów w Rosji. Po morderstwie niemiecka prowincja zakonu jezuitów wyraziła powątpiewanie w przebieg tragicznego wydarzenia i rzekomo seksualny motyw zbrodni. W listopadzie ub. roku czołowi przedstawiciele Kościoła katolickiego w Niemczech pikietowali przed ambasadą Rosji w Berlinie domagając się dokładnego wyjaśnienia zbrodni. Wśród ok. 200 demonstrantów był arcybiskup Berlina, kard. Georg Sterzinsy, przewodniczący Komitetu Katolików Niemieckich, Hans Joachim Meyer oraz szef Biura Katolickiego w Berlinie, ks. prałat Karl Jüsten, reprezentujący niemiecki Kościół katolicki w instytucjach rządowych.