Abp. Zimoń do kobiet

publikacja 16.08.2009 12:19

Trzeba wrócić do przypominania o wartościach, o których w Kościele, szczególnie na Śląsku, pamięta się od lat – miłości, szacunku, otwarciu na bliźniego - powiedział abp Damian Zimoń do kobiet zgromadzonych w Piekarach Śl.

Abp. Zimoń do kobiet Józef Wolny Agencja GN Abp Damian Zimoń

"Współczesny świat skupia się na tym, żeby było nam jak najwygodniej. Proszki do prania spiorą każdą plamę, kosmetyki zetrą wszystkie zmarszczki, a piwo uspokoi niedobre emocje. Takie hasła słyszymy na co dzień w reklamach. A przecież ma to niewiele wspólnego z prawdziwym życiem, na które składają się także trudy - wyrzeczenia, nieprzespane noce, niepokój, ale i twórcze wybory. Dobrze, żeby zwłaszcza kobiety zdawały sobie sprawę z tego, jak jest naprawdę. Żeby zaglądały „pod podszewkę” codzienności" - powiedział do uczestniczek dorocznej pielgrzymki kobiet do Piekar Śl. metropolita katowicki.
 
"Ruchy feministyczne wywalczyły paniom prawo do pracy. Ale to dla wielu z nich okazało się pułapką. Dziś pracujące zawodowo kobiety, na barkach których zwykle spoczywa także wychowanie dzieci, opieka nad starzejącymi się rodzicami i troska o dom, dźwigają na swoich barkach podwójny bagaż. Właśnie w takich sytuacjach potrzebne jest im wsparcie małżonka, rodziny, o którą tak dbają, ale pod ciężarem, której w czasem zapracowane upadają. W tym momencie trzeba wrócić do przypominania o wartościach, których w Kościele, szczególnie na Śląsku, pamięta się od lat – miłości, szacunku, otwarciu na bliźniego. Gdybyśmy bardziej słuchali wskazań Ewangelii, a mniej reklam – może łatwiej byłoby zorientować się, co jest w życiu najważniejsze. W znalezieniu ładu i wewnętrznej harmonii może pomóc Maryja, dlatego trzeba modlić się często do Niej. (...)
 
Nas, zgromadzonych na tym wzgórzu, najbardziej interesuje szacunek dla życia. Jest on warunkiem integralnego rozwoju – pisze Benedykt XVI. Stwierdza, że błędem jest uważanie wzrostu liczby ludności za pierwszą przyczynę niedorozwoju. Zmniejszenie liczby narodzin powoduje kryzys systemów opieki społecznej, pomniejsza oszczędności, redukuje liczbę kwalifikowanych pracowników itd. Dlatego trzeba otoczyć troską każde ludzkie życie" - przekonywał abp. Damian Zimoń.
 
Nawiązując do najnowszej encykliki Benedykta XVI powiedział: "Świat potrzebuje miłości zwłaszcza w dziedzinie ochrony życia. Przedziwne eksperymenty w zakresie bioetyki są przerażające. Metoda zapłodnienia in vitro jest głęboko niemoralna. I trzeba jasno powiedzieć, że nie jest to metoda leczenia niepłodności. Dobre i zgodne z moralnym nauczaniem Kościoła rozwiązania w zakresie leczenia bezpłodności proponuje naprotechnologia. Ponadto zawsze istnieje możliwość adopcji dziecka. Miłość w prawdzie jest główną siłą napędową rozwoju każdej osoby całej ludzkości – pisze Benedykt XVI. Człowiek nie jest zagubionym atomem w przypadkowym wszechświecie, ale jest stworzeniem Boga, które On zechciał obdarzyć duszą nieśmiertelną i które umiłował od początku. Papież przypomina, że „bez perspektywy życia wiecznego, postęp ludzki na tym świecie pozbawiony jest oddechu”. W tej perspektywie, w świetle spraw ostatecznych, program ewangeliczny Benedykta XVI jest możliwy".