JSW na stałe przywróciła pięciodniowy tydzień pracy

PAP |

publikacja 20.08.2009 23:34

Jastrzębska Spółka Węglowa (JSW), która od maja z powodu kryzysu na rynku węgla i koksu nie wydobywała węgla w piątki, na stałe powróciła do pięciodniowego tygodnia pracy. Spółka liczy, że za wzrostem popytu na węgiel koksowy pójdzie także wzrost jego cen.

JSW na stałe przywróciła pięciodniowy tydzień pracy Marek Piekara Agencja GN Aby JSW poprawiła wyniki, konieczny jest jednak nie tylko wzrost sprzedaży, ale i cen węgla.

"Zakładamy, że w sierpniu miesięczna wielkość sprzedaży węgla koksowego będzie zbliżona do tej sprzed kryzysu. W porównaniu z poprzednimi, kryzysowymi miesiącami w sierpniu sprzedaż wzrośnie mniej więcej o jedną trzecią" - powiedziała w czwartek PAP rzeczniczka JSW Katarzyna Jabłońska-Bajer.

Pierwsze symptomy ożywienia widoczne były już w końcu lipca, kiedy zarząd JSW zdecydował o doraźnym przywróceniu wydobycia węgla w sierpniowe piątki. Teraz uznano, że wzrost sprzedaży powinien mieć trwały charakter, stąd decyzja o stałym przywróceniu pięciodniowego tygodnia pracy.

Dzięki zwiększeniu sprzedaży spółce udało się znacząco obniżyć poziom węgla na przykopalnianych zwałach. W szczytowym momencie kryzysu zalegało tam ok. 1,5 mln ton węgla, obecnie ok. 1 mln ton, z czego dwie trzecie to węgiel energetyczny. Węgiel koksowy, w którym specjalizuje się spółka, znajduje nabywców.

"W uproszczeniu można powiedzieć, że bieżąca produkcja węgla koksowego nie trafia już na zwały, ale jest od razu wysyłana wagonami do odbiorców" - wyjaśniła rzeczniczka. Wśród klientów JSW, którzy zwiększyli zapotrzebowanie na węgiel, są zarówno rodzime huty i koksownie, jak i nowi odbiorcy z zagranicy.

Aby JSW poprawiła wyniki, konieczny jest jednak nie tylko wzrost sprzedaży, ale i cen węgla. W pierwszym kwartale ceny węgla koksowego nieprzerwanie spadały, obecnie ustabilizowały się na poziomie znacznie niższym od tego sprzed kryzysu. Spółka liczy jednak, że w nowych, przyszłych kontraktach ceny będą wyższe.

"Przy obecnym poziomie cen nadal koszty nie są w pełni pokrywane przychodami" - ujawniła Jabłońska-Bajer.

Spółka oficjalnie nie ujawnia wielkości straty za pierwsze półrocze 2009. Z wcześniejszych wypowiedzi przedstawicieli Ministerstwa Gospodarki wynika jednak, że to właśnie JSW odpowiada za stratę całego sektora węglowego, która po półroczu przekroczyła 150 mln zł. Pozostałe spółki węglowe wypracowały niewielkie zyski.

Jak mówiła w środę wiceminister gospodarki Joanna Strzelec-Łobodzińska, jeżeli odbicie rynkowe okaże się trwałe, optymistycznie można zakładać wynik JSW w całym 2009 r. "w granicach zera", a cała branża węglowa na pewno osiągnie zysk. W ubiegłym roku JSW wypracowała ponad 0,5 mld zł zysku netto.

JSW to największy w Europie producent węgla koksowego. Zatrudnia ok. 22 tys. osób w sześciu kopalniach. Firma jest też liderem tworzącej się grupy węglowo-koksowej. W ostatnich dniach rząd ostatecznie zdecydował, korygując strategię dla górnictwa, że do grupy nie wejdą Wałbrzyskie Zakłady Koksownicze Victoria.

"Aktualne jednak pozostają nadal zapisy dokumentu dotyczące dokończenia tworzenia tej grupy - JSW powinna być większościowym udziałowcem koksowni Przyjaźń, spółki Polski Koks oraz Kombinatu Koksochemicznego Zabrze" - przypomniała rzeczniczka.

Wyłącznie z przyszłej grupy wałbrzyskiej koksowni nie ma zasadniczego znaczenia dla siły grupy. Powiązania handlowe i kooperacyjne JSW i Victorii są ograniczone - na spółkę z Wałbrzycha przypada tylko niecałe 3 proc. produkowanego przez JSW węgla koksowego.

"Biorąc to pod uwagę, oraz mając na względzie potrzeby inwestycyjne Victorii, uznano, że racjonalnym rozwiązaniem jest wybór indywidualnej ścieżki prywatyzacji dla tej spółki poprzez giełdę" - głosi komunikat Ministerstwa Gospodarki. (PAP)

mab/ drag/ jbr/