Wznowiono śledztwo ws. mafii paliwowej

PAP |

publikacja 22.08.2009 18:13

Rzeczniczka prasowa Prokuratury Krajowej prok. Katarzyna Szeska poinformowała w sobotę PAP o wznowieniu, umorzonego w maju przez prokuraturę w Ostrowie Wielkopolskim, postępowania w sprawie naruszeń prawa w związku z obrotem paliwami, dotyczącego tzw. mafii paliwowej.

Wznowiono śledztwo ws. mafii paliwowej gastev/www.flickr.com (cc) Rafineria

"Prokurator krajowy Edward Zalewski wydał postanowienie o podjęciu postępowania wobec wszystkich podejrzanych w sprawie, gdyż jego wcześniejsze umorzenie było oczywiście bezzasadne" - powiedziała Szeska.

15 maja Prokuratura Okręgowa w Ostrowie Wielkopolskim umorzyła śledztwo wobec 18 osób podejrzanych o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, której zarzucono nielegalny obrót paliwami płynnymi, uszczuplenia celne i pranie brudnych pieniędzy, w latach 2002-2005.

Jak podał sobotni "Dziennik", od śledztwa zostali najpierw odsunięci prokuratorzy, którzy je prowadzili. Przydzielono je prokuratorowi "specjalizującemu się w sprawach wypadków drogowych i drobnych przestępstw kryminalnych", który umorzył sprawę.

Szeska poinformowała, iż wznowione śledztwo zostało przekazne do Prokuratury Apelacyjnej w Poznaniu. Dodała, że w prokuraturze zostało też wszczęte postępowanie wyjaśniające dotyczące decyzji o umorzeniu. Jak zaznaczyła, na razie jest ono prowadzone w sprawie.

Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim Janusz Walczak powiedział w sobotę PAP, że decyzja Prokuratury Krajowej o kontynuowaniu wcześniej umorzonego śledztwa daje możliwości zebrania dodatkowych dowodów, które mogą pozwolić na "inne zakończenie tej sprawy".

Walczak poinformował też, że obecnie na terenie kraju prowadzonych jest kilkadziesiąt postępowań w oparciu o materiały wyłączone z umorzonego w maju śledztwa. "Dotyczą one oszustw związanych ze sprzedażą oleju opałowego sprowadzonego z Łotwy. Tylko w zasięgu działania ostrowskiej prokuratury jest blisko 10 takich spraw" - dodał Walczak.

Przypomniał, że podstawą umorzenia śledztwa dotyczącego afery paliwowej był "brak znamion przestępstwa". "Wcześniej (w maju - PAP) wydawało się, że możliwości dowodowe po pięciu latach śledztwa zostały już wyczerpane. Stąd decyzja o umorzeniu" - podkreślił rzecznik.

Prokuratura zarzuca członkom grupy wprowadzenie na polski obszar celny oleju opałowego importowanego z Łotwy, bez uiszczenia należności celnej w wysokości 90 mln zł. "Istotne znaczenie dla ustalenia uszczupleń celnych miało stanowisko Urzędu Kontroli Skarbowej w Poznaniu oraz decyzje Urzędu Celnego w Elblągu i Izby Celnej w Olsztynie, uchylone później przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Olsztynie i utrzymane w mocy przez Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie" - wyjaśniał w maju Walczak.

Według niego, powyższe oceny sądów administracyjnych doprowadziły do uznania, iż przy imporcie oleju opałowego nie doszło do zaistnienia przestępstw celno-skarbowych, a w konsekwencji do prania brudnych pieniędzy. "W tej sytuacji śledztwo zostało umorzone" - powiedział Walczak.