MacAskill: Zwolnienie Megrahiego "moją decyzją"

PAP |

publikacja 24.08.2009 19:37

Szkocki minister sprawiedliwości Kenny MacAskill oświadczył, iż zwolnienie śmiertelnie chorego libijskiego terrorysty Abdelbaseta al-Megrahiego było "jego własną decyzją", a władze Libii nadając jej duży rozgłos działały w złej wierze.

Edynburg PAP/EPA/GORDON JACK Edynburg
Budynek parlamentu

MacAskill wypowiadał się w poniedziałek w Edynburgu na nadzwyczajnym posiedzeniu szkockiego parlamentu, zwołanego w reakcji na międzynarodową krytykę tej decyzji, zwłaszcza ze strony Amerykanów.

57-letni Megrahi był jedynym z organizatorów zamachu na samolot amerykańskich linii lotniczych Pan Am, który w 1988 roku rozerwał się nad szkocką miejscowością Lockerbie. Zginęło 270 osób. W 2001 roku wymierzono mu karę dożywotniego pozbawienia wolności.

Jak oficjalnie podano, motywem jego przedterminowego zwolnienia było to, iż jest śmiertelnie chory na raka prostaty, a nie naciski polityczne czy interesy handlowe z Libią.

Szkocki minister wyraził głębokie ubolewanie z powodu triumfalnego powitania, jakie Megrahiemu zgotowali Libijczycy w Trypolisie. Uznał je za wyraz braku wrażliwości na tragedię rodzin ofiar katastrofy i złamanie przez władze libijskie przyjętych ustaleń.

Brytyjskie media sądzą, iż zwolnienie libijskiego terrorysty zaszkodzi stosunkom brytyjsko-amerykańskim. Decyzję szkockiego ministra skrytykował prezydent Barack Obama, a dyrektor FBI Robert Mueller nazwał ją "kpiną z wymiaru sprawiedliwości". W USA podniosły się głosy domagające się bojkotu szkockich towarów.

Amerykanie przekonani są, iż zwolnienie Megrahiego było decyzją polityczną. Taką opinię wyraził przewodniczący Kolegium Połączonych Sztabów USA admirał Mike Mullen w wywiadzie dla CNN.

Poniedziałkowy "Times" nie wyklucza, iż skutkiem uwolnienia libijskiego terrorysty może być upadek autonomicznego szkockiego rządu Alexa Salmonda. Szkocki premier potwierdził, że ustąpi, jeśli jego rząd przegra głosowanie o wotum zaufania.

Opozycyjna partia konserwatywna oskarżyła w poniedziałek brytyjskiego premiera Gordona Browna o "tchórzliwe milczenie w całej sprawie". Brown jak dotąd niczego nie powiedział o uwolnieniu Megrahiego, co ściągnęło na niego krytykę ze strony liberałów o "brak przywództwa".