Korony dla Matki Oczekiwanego Macierzyństwa

Bogdan Gancarz

publikacja 22.05.2016 18:32

W podkrakowskiej Sance w niedzielę 22 maja nałożono korony na czczony tam obraz Matki Bożej. W zastępstwie chorego kard. Stanisława Dziwisza uczynił to abp Wacław Depo, metropolita częstochowski.

Korony dla Matki Oczekiwanego Macierzyństwa Bogdan Gancarz /Foto Gość Ukoronowany obraz został procesyjnie przeniesiony do kościoła

Uroczystość odbywała się w trakcie Mszy świętej odprawianej przed kościołem parafialnym św. Jakuba Apostoła, gdzie od XVII. wieku znajduje się łaskami słynący wizerunek Matki Bożej. Przeniesiono go stąd uroczyście w pobliże ołtarza polowego.

Feretron z obrazem nieśli bracia z parafialnego Bractwa św. Jakuba i św. Jana Pawła II. Poprzedzały go członkinie Bractwa Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny oraz dzieci pierwszokomunijne.

Za wizerunkiem szło zaś kilkudziesięciu kapłanów na czele z abp. Wacławem Depo, krakowskimi biskupami pomocniczymi: Janem Szkodoniem i Janem Zającem oraz ks. Jarosławem Żmiją, proboszczem saneckim.

Posłanie od nieobecnego z powodu choroby metropolity krakowskiego, odczytał wobec kilku tysięcy zgromadzonych osób bp Jan Zając.

"Duchowo łączę się z uczestnikami koronacji MB Saneckiej, którą czcicie w pięknej litanii, poprzez wezwanie: »Królowo objawiająca tajemnicę Trójjedynego Boga, módl się za nami«. Te słowa nabierają wyjątkowej aktualności właśnie dzisiaj, w Niedzielę Trójcy Przenajświętszej, kiedy to na skroń Maryi i Jej Syna zostaną nałożone złote, królewskie korony" - napisał kard. Dziwisz.

"Cieszę się, że parafia pw. św. Jakuba Apostoła w Sance, jedna z najstarszych w naszej archidiecezji krakowskiej, ma od prawie 400. lat tak wspaniałą orędowniczkę w niebie, łaskami słynącą MB Sanecką. Ze wzruszeniem myślę o wierze całych pokoleń waszych przodków, którzy przed tym obrazem, powierzali Bogu przez Maryję swoje troski i nadzieje, radości i cierpienia. (...) Matko Boża Sanecka, królowo naszych rodzin i serc, módl się za nami. Święty Janie Pawle II módl się za nami" - dodał kard. Dziwisz.

Ks. Krzysztof Tekieli, pochodzący z parafii w Sance wicekanclerz krakowskiej kurii metropolitalnej odczytał z kolei dekret metropolity krakowskiego o koronacji obrazu Matki Bożej w Sance, "od wieków czczonego w tamtejszym kościele parafialnym". Kard. postanowił, że Maryja będzie czczona w swym saneckim wizerunku jako "Matka Ufności".

Złote korony na głowy Matki Bożej i Dzieciątka Jezus nałożył abp Depo. W kazaniu nawiązał do konieczności głoszenia prawdy o Chrystusie i wskazał na istotę czci oddawanej Bogu i Matce Bożej przed ich wizerunkami.

- Drogie rodziny, które wobec obrazu Matki Bożej - Oczekiwanego Macierzyństwa, potwierdzacie tajemnice własnych powołań i własnych misji wobec świata! Dzisiaj, kiedy na wiele sposobów usiłuje się zacierać ślady obecności Boga w świecie i ignorować związek wiary chrześcijańskiej z kulturą Europy i świata, Kościół jest szczególnie wezwany, by głosić prawdę o Chrystusie, synu Boga, zrodzonym z Maryi Dziewicy dla naszego zbawienia - powiedział metropolita częstochowski.

- Przed tym obrazem Matki Bożej nasze rodziny rozwiązywały i rozwiązują swoje problemy i tajemnice życia. Stając wobec Matki trzymającej Syna, stawiamy sobie bardzo zasadnicze pytanie, jakaż nauczycielka byłaby w tym zadaniu wychowywania ludzi w prawdzie i wierności sumienia bieglejsza niż Maryja? Takiej drogi, takiego przechodzenia przez życie w szkole Maryi uczył nas do swoich ostatnich dni św. Jan Paweł II - dodał abp. Depo.

Zaznaczyć z naciskiem, że w obrazach są czczone osoby. To nie sam obraz jest przedmiotem czci.

 - Jesteśmy czcicielami żywych osób: Chrystusa i Maryi, a nie płótna i złoconych ram - powiedział metropolita częstochowski.

List do uczestników uroczystości napisała premier Beata Szydło. Odczytał go minister Andrzej Adamczyk, stały mieszkaniec pobliskich Krzeszowic.

"Sanka to niewielka miejscowość, ale wielka siłą wiary swych mieszkańców. Cudowny obraz który dziś doczekał się koronacji, jest w tutejszym kościele od ponad 400 lat. Do tego obrazu pielgrzymowali wierni by błagać o łaski, a tych wg świadectw było wiele. Pobożni mieszkańcy przedstawiali Matce Bożej Saneckiej swe prośby, żale i pragnienia. Wiedzieli, że mają w niej oparcie" - napisała premier Szydło.

"Świadectwa cudów MB Saneckiej to w wielu przypadkach historie matek modlących się o swe dzieci. Troska o najmłodszych i ich rodziny, to idea niezwykle bliska mi i memu rządowi. Nie da się ustawowo zapisać miłości do dzieci, ani szczęścia rodzinnego, ale można zapisać rozwiązania, które będą pomagały rodzinom i zachęcały do ich zakładania. Nie ustajemy w tych wysiłkach" - dodała premier rządu polskiego.

Proboszcz parafii, dziękując wszystkim, którzy przyczynili się do koronacji obrazu wskazał, że koronacja jest formą wdzięczności za łaski wypraszane od wieków za pośrednictwem Matki Bożej Saneckiej.

- Samą koronację poprzedziły zaś w parafii solidne modlitewne przygotowania duchowe - powiedział ks. Żmija,

W pełnej gali mundurowej, wraz z żoną Darią i córeczką Martą, stawił się na uroczystości parafianin, kapral Rafał Madyda.

- To wielkie przeżycie dla nas i dla całej parafii. Modliliśmy się wiele do Matki Bożej Saneckiej w naszych intencjach - powiedział R. Madyda.

Z wielkim wzruszeniem w niedzielnej uroczystości uczestniczyła również parafianka Janina Kwiatkowska.

- Przez całe życie, od dzieciństwa wielbię Maryję w modlitwach przed jej obrazem w naszym kościele. Ta koronacja to dowód wdzięczności za doznawane za jej pośrednictwem łaski - powiedziała parafianka.

Przy okazji przygotowań do koronacji parafianie zobaczyli obraz po raz pierwszy w całości. Wcześniej, choć widywali go  często w trakcie modlitw, nie byli w stanie tego uczynić. Srebrna sukienka nałożona w 1793 r. zakrywała bowiem postacie Mary i Dzieciątka Jezus, odsłaniając jedynie ich twarze i dłonie oraz stopki Dzieciątka. Tło obrazu zakrywało zaś aksamitne obicie.

Sukienkę ściągnięto, by dokonać konserwacji malowidła. Oczom zdumionych parafian ukazał się widok, jakiego nie znali. Zobaczyli Matkę Bożą w sukni koloru karmazynowego, koloru żywej krwi i w zielonym płaszczu oraz Dzieciątko w sukience czerwonej.

Kolorystyka obrazu przypominającego wizerunek Matki Bożej Piaskowej z kościoła karmelitów na krakowskim Piasku ma znaczenie symboliczne. - Widok obrazu po zdjęciu sukienki wzruszył nas do łez - powiedziała parafianka Joanna Morgaś.

Koronacja obrazu będzie miała duże znaczenie dla niewielkiej, liczącej 1350 osób społeczności parafialnej.

- Parafia jest bardzo zwarta, solidarna. Łączą nas zarówno sprawy duchowe jak i społeczne. Kościół i jego najbliższe sąsiedztwo to nie tylko miejsce modlitw. Zgodnie z zasadą, że w zdrowym ciele zdrowy duch, na pobliskim boisku sportowym grają młodzi piłkarze z parafialnego klubu sportowego Sankovia. Organizowane są również spotkania w stojącej obok plebanii "Jakubówce" - powiedziała J. Morgaś. - Wydaje mi się, że w trakcie ostatnich lat bardzo wzrośliśmy duchowo - dodała parafianka Ewelina Smerek.

Więcej o parafii saneckiej i łaskami słynącym obrazie Maryi można przeczytać w 22. tegorocznym numerze krakowskiego GN.