PAP |
publikacja 31.08.2009 10:44
Działacze chińskiego związku siatkówki upatrują przyczyny niepowodzenia siatkarek w finałowym turnieju World Grand Prix w... internecie. Młode zawodniczki ich zdaniem zbyt dużo czasu poświęcały serfowaniu w sieci.
Pedronet/www.flickr.com (cc)
Chinki, jeden z najlepszych zespołów ostatnich lat, zajęły w finałach Grand Prix w Japonii dopiero piąte miejsce, nie odpowiadające aspiracjom zarówno działaczy jak i kibiców.
"Siatkarki zbyt dużo czasu poświęcały, zarówno po meczu jak i po treningu, korzystaniu z internetu. Zerwane zostały przez to relacje w grupie. Możemy mówić o zupełnie innych zachowaniach sportowców, odbiegających w znacznym stopniu od tych z lat poprzednich, kiedy ich głównym celem było osiągnięcie sukcesu" - powiedział działacz chińskiego związku siatkówki Li Quanqiang.
W zakończonej 23 sierpnia w Tokio rywalizacji triumfowały Brazylijki przed Rosjankami, Niemkami i Holenderkami.