Islandia jest jedną z największych niespodzianek mistrzostw Europy. Po raz pierwszy awansowała do dużej piłkarskiej imprezy i nie chce pozostać Kopciuszkiem. Wszyscy w kraju liczą na to, że ich drużyna może zostać tzw. czarnym koniem turnieju.

"Oczywiście spotkanie z Portugalią będzie sporym wydarzeniem. Dwóch zawodników - Ronaldo i Pepe ma jednak nie tylko umiejętności sportowe, ale i aktorskie. To było widać w trakcie finału Ligi Mistrzów. Oni nadają się do Hollywood" - ocenił szwedzki szkoleniowiec. Mecz Islandia - Portugalia zaplanowany jest na 14 czerwca. W grupie F zmierzą się jeszcze z Austrią i Węgrami.