Los Angeles: Gigantyczny pożar dziełem podpalacza

PAP |

publikacja 04.09.2009 06:57

Największy pożar, jaki kiedykolwiek wybuchł w rejonie Los Angeles, jest rezultatem podpalenia - poinformowały w czwartek władze stanu Kalifornia.

Los Angeles: Gigantyczny pożar dziełem podpalacza PAP/EPA/MICHAL CZERWONKA Spalonych zostało prawie 60 tys. hektarów lasów i zarośli oraz 64 domy

Walka z żywiołem, w której uczestniczy prawie 5 tys. strażaków, 433 wozów gaśniczych, 60 buldożerów i 20 samolotów gaśniczych wciąż trwa. Pożar wybuchł 26 sierpnia w Angeles National Forest, parku narodowym odległym o zaledwie 30 km na północ od rozległej aglomeracji Los Angeles.

Płomienie spowodowały już śmierć 2 strażaków. Spalonych zostało prawie 60 tys. hektarów lasów i zarośli oraz 64 domy.

"Śledztwo pozwoliło ustalić, że przyczyna pożaru ma charakter kryminalny" - powiedziała Rita Wears, przedstawicielka US Forest Service. Poinformowano, że śledztwo wszczęto po śmierci strażaków, którzy zginęli kiedy ich samochód gaśniczy spadł do wąwozu podczas akcji.

W czwartek pożar był opanowany w ok. 38 proc., głównie dzięki spadkowi temperatury i podwyższeniu się wilgotności powietrza. Jednak nadal zagrożonych jest ponad 12 tys. prywatnych domów i 500 budynków komercyjnych.

Większość z dotychczas ewakuowanych 10 tys. osób powróciła już do domów.