PAP |
publikacja 15.09.2009 16:26
Sąd Rejonowy w Szamotułach zdecydował we wtorek, że dziecko odebrane rodzinie z Błot Wielkich może wrócić do rodziców. Róża będzie przebywała u nich do czasu rozstrzygnięcia sprawy ewentualnego pozbawienia ich praw rodzicielskich.
Bogdan Borowiak/ PAP/EPA Rodzice Róży. Zdjęcie wykonano w trakcie procesu.
W lipcu sąd zdecydował o odebraniu Wioletcie Woźnej po porodzie jej córki Róży i przekazaniu dziecka rodzinie zastępczej na podstawie sprawozdań z kuratorskiego nadzoru nad rodziną.
Sąd przesłuchał we wtorek m.in. specjalistów z Rodzinnego Ośrodka Diagnostyczno-Konsultacyjnego w Poznaniu, którzy przygotowali opinię korzystną dla rodziców Róży - Wioletty Woźnej i Władysława Szwaka.. Wynikało z niej, że dziecko odebrane rodzicom mogłoby do nich wrócić pod warunkiem, że rodzina ta otrzyma istotną pomoc z zewnątrz.
Sąd Okręgowy w Poznaniu oddalił pierwsze zażalenie na decyzję o przekazaniu noworodka rodzinie zastępczej. Uzasadnił to dobrem dziecka, wskazując na pasywność matki w sprawowaniu opieki rodzicielskiej, a także, że ojciec nie ma dla dziecka czasu.
Tymczasem zmieniła się sytuacja prawna dziewczynki. Jej rodzice nie są małżeństwem, ale ojciec uznał Różę i ma on obecnie pełnię praw rodzicielskich. Adwokat reprezentująca rodzinę skierowała do szamotulskiego sądu ponowny wniosek o uchylenie decyzji o przekazaniu noworodka do rodziny zastępczej.