Money, money, money...

Piotr Drzyzga

To zdumiewające, jak wiele można wyczytać z tak prozaicznego tekstu kultury, jakim są monety.

Money, money, money...

Pamiętają Państwo może zamieszanie, jakie miało miejsce przed mundialem w 2006 roku, kiedy to organizatorzy mistrzostw postanowili wydać pamiątkowe monety-medale, upamiętniające wszystkich uczestników tamtej piłkarskiej imprezy? Krajowe media oburzały się wówczas na fakt, iż Polskę „reprezentował” na nich wąsaty pastuch w otoczeniu gęsi, podczas gdy symbolami innych państw były wieża Eiffla, statua wolności, brama brandenburska, czy też – w przypadku Czechów – lew, widniejący w ich godle państwowym. 

Jak się okazuje podobne problemy z przedstawianiem danej nacji i jej symboli narodowych mieli już także starożytni, o czym zaświadcza wydana niedawno przez Uniwersytet Śląski publikacja „VNDIQVE VICTORES. Wizja rzymskiego władztwa nad światem w mennictwie złotego wieku Antoninów i doby kryzysu III wieku”.

Jej autorka, Agata Aleksandra Kluczek, opisuje zabiegi rzymskich cesarzy i ich urzędników, którzy starali się wykorzystywać monety głównie do celów propagandowych i maksymalnie nasycić je treściami ideologicznymi. Nie dziwi więc fakt, że na niezliczonej ilości ocalałych ze starożytności monet dominują przedstawienia, ukazujące nam cesarza jako pana świata, który trzyma w rękach glob, u jego stóp zaś znajdują się pokonani lub służący mu barbarzyńcy.
 
Niezwykle interesujące wydają się być także te monety, na których widnieją symbole religijne i mitologiczne. Są one prawdziwą kopalnią wiedzy na temat wierzeń i obrzędów starożytnych Rzymian. Zobaczyć możemy na nich miedzy innymi mnóstwo spersonifikowanych pojęć moralnych, miast, czy rzek, wśród nich boginię Romę, czy też Dunaja - boga rzeki... Dunaj - podobnego jak dwie krople wody do samego Neptuna.
 
Jak pisze autorka „Afrykę identyfikuje słoń, lew, skorpion lub kłos zboża. Z kolei Aleksandrię i Egipt określają przedmioty związane z kultem Izydy (...), ale także kwiat lotosu, winne grono, wąż lub ibis. Kapadocję wyróżnia się, pokazując Mons Argaeus. Hiszpanię cechują: gałązka oliwna, królik lub skała”.
 
Skała jest aluzją do kopalń, z których w owych czasach słynął Półwysep Iberyjski. Jaki znaczenia mają pozostałe rośliny, zwierzęta i przedmioty? Co symbolizują? Jeżeli jesteśmy je w ogóle w stanie dojrzeć na zabytkowych płaskorzeźbach, czy na oglądanych w muzeach monetach właśnie, to najczęściej nie mamy pojęcia o wszystkich tych konotacjach, znaczeniach i treściach, jakie potrafili z nich wyczytać starożytni. Dlatego też publikacja Agaty Aleksandry Kluczek jest niezwykle cenną pozycją wydawniczą, na którą wszyscy wielbiciele starożytnych zagadek z pewnością powinni zwrócić uwagę, podobnie zresztą, jak i na kilka innych książek, które mogą Państwo u nas wygrać.
 
Dziś do rozlosowania mamy następujące pozycje: „Manuskrypt z Grobu Świętego”, „Na tropach biblijnych tajemnic” oraz „Od bogów pogańskich do Boga żywego”. Pytanie konkursowe brzmi:
 
Jak nazywała się leżąca nad Jeziorem Galilejskim miejscowość – zwana „domem rybaka” - z której pochodzić mieli Apostołowie Piotr, Andrzej i Filip? Podpowiedź być może znajdą Państwo w naszym serwisie biblia.wiara.pl
 
Odpowiedzi, wraz z Państwa danymi (adresem pocztowym), na który będziemy mogli wysłać ewentualne nagrody, proszę przesyłać na e-mailowy adres: konkurs@wiara.pl. Imiona i nazwiska zwycięzców podam przy okazji kolejnego mojego komentarza, czyli za tydzień. Natomiast zwyciężczynią konkursu sprzed tygodnia została Pani Ewelina Pietraszek, oczywiście z Sośni :)