Dwa zamachy w Pakistanie

PAP |

publikacja 26.09.2009 09:33

Dwa zamachy, które spowodowały około 16 ofiar śmiertelnych, miały miejsce w sobotę w północno-zachodnim Pakistanie.

Dwa zamachy samobójcze, które spowodowały co najmniej 16 ofiar śmiertelnych, miały miejsce w sobotę w północno-zachodnim Pakistanie. Rannych jest co najmniej 150 osób.

Co najmniej 10 osób zginęło, a 79 zostało rannych w Peszawarze w wybuchu samochodu-pułapki. Wcześniej w ataku samobójczym na posterunek policji w garnizonowym mieście Bannu zginęło co najmniej sześć osób, a rannych zostało około 70. Do drugiego ataku przyznał się Ruch Talibów w Pakistanie (TTP).

W Peszawarze eksplozja miała miejsce w handlowej dzielnicy miasta, przed bankiem związanym z armią pakistańską. Większość ofiar to klienci banku i przechodnie. W Bannu zamachowiec zdetonował przed posterunkiem niewielką ciężarówkę wypełnioną ładunkami wybuchowymi. Liczba ofiar tego ataku może wzrosnąć, ponieważ posterunek i kilka okolicznych domów zawaliło się.

Agencja Associated Press zaznacza, że ataków dokonano dwa dni po tym, jak TTP oznajmił, że jest gotów do dalszych zamachów samobójczych. "Mamy wystarczająco zamachowców-samobójców. Oni proszą mnie, by pozwolić im poświęcić życie w imię islamu, ale wyślemy ich tylko wtedy, gdy rząd będzie działał przeciwko nam" - ostrzegł w czwartek przedstawiciel TTP Qari Hussain Mehsud. Kilka godzin później amerykańskie samoloty bezzałogowe ostrzelały cele w Północnym Waziristanie, zabijając 12 osób.

Ten sam reprezentant talibów powiadomił agencję Associated Press o odpowiedzialności za zamach w Bannu, ogłaszając: "przerwaliśmy ciszę, ponieważ rząd nie zrozumiał przerwy w atakach, i odtąd liczba ofiar samobójczych będzie się zwiększać".

Peszawar to stolica Północno-Zachodniej Prowincji Pogranicznej, w której leży także Bannu. To ostatnie miasto jest bramą do Północnego Waziristanu - niespokojnego plemiennego regionu leżącego na pograniczu z Afganistanem.