"Le Figaro" o zakończonym szczycie G20

PAP |

publikacja 26.09.2009 12:47

Zakończony właśnie szczyt G20 w Pittsburghu nadał nowy wymiar zarządzaniu światowymi finansami, gdyż dopuścił "gospodarki wschodzące" do podejmowania kluczowych decyzji ekonomicznych na świecie - pisze w sobotę francuski dziennik "Le Figaro".

"Le Figaro" o zakończonym szczycie G20 PAP/EPA/DMITRY ASTAKHOV/RIA NOVOSTI Uczestnicy szczytu G 20 w Pittsburghu

Zdaniem konserwatywnej gazety, główne znaczenie szczytu w Pittsburghu polega na uznaniu "grupy 20" (19 państw rozwiniętych i najważniejszych państw rozwijających się oraz Unii Europejskiej) za - jak to ujęto w dokumencie szczytu - "główne forum międzynarodowej współpracy gospodarczej".

"Od tej pory gospodarki nazywane wschodzącymi, których wpływy w Międzynarodowym Funduszu Walutowym (MFW) zostały na szczycie wzmocnione, będą uczestniczyć systematycznie w podejmowaniu najważniejszych decyzji ekonomicznych. Ta zmiana formatu na G20, zastępująca klub +państw najbardziej uprzemysłowionych+ G8, samozwańczego lidera światowej gospodarki, odzwierciedla nowy układ sił na naszej planecie" - podkreśla "Le Figaro".

W opinii dziennika szczyt w Pittsburghu nie okazał się, jak obawiali się niektórzy, "szczytem daremnym". Według gazety, podjęto na nim "decyzje precyzyjne i konkretne" i "znaleziono porozumienie możliwe do zaakceptowania przez wszystkich", zwłaszcza w kwestii poddania kontroli gigantycznych premii w sektorze bankowym.

"Ustalenie ujętego w cyfrach limitu (premii bankierów), jak żądali Europejczycy, nie zostało co prawda uchwalone, ale nowy system, gotowy natychmiast do zastosowania, wzoruje się na głównych ustaleniach podjętych w sierpniu we Francji, dotyczących jej własnych banków" - pisze "Le Figaro". Mowa tutaj zwłaszcza o uzależnieniu premii maklerów od ich długoterminowych wyników finansowych i od kondycji danego banku oraz o możliwości "obcinania" wynagrodzeń maklerów w wypadku ich nieudanych spekulacji.

Zdaniem gazety sukcesem Europejczyków na szczycie G20 jest też zapis o możliwych od marca 2010 roku restrykcjach wobec rajów podatkowych, które będą kontynuować swoją działalność. Jak zaznaczył dziennik, zwycięstwo szczytu w tej sprawie nie jest pełne, gdyż Chiny wymogły na innych państwach, by te sankcje nie dotknęły bliskiego im raju podatkowego - Hongkongu.

Oprócz zaostrzenia regulacji sektora finansowego na szczycie w Pittsburghu w dniach 24-25 września przyjęto też plan reformy Międzynarodowego Funduszu Walutowego, umożliwiający większe wpływy nowych mocarstw gospodarczych, jak Chiny czy Brazylia. Uczestnicy spotkania grupy G20 uzgodnili także stopniową likwidację subsydiów na paliwa tradycyjne ("kopalne") zanieczyszczające środowisko naturalne.

W G20 reprezentowane jest siedem największych gospodarek świata (USA, Wielka Brytania, Kanada, Francja, Niemcy, Włochy, Japonia) a także tzw. gospodarki wschodzące jak Brazylia, Rosja, Indie, Chiny (grupa BRIC), kraje arabskie oraz Unia Europejska.