Kolejne głosy oburzenia po zatrzymaniu Polańskiego

PAP |

publikacja 28.09.2009 13:14

Zatrzymanie Romana Polańskiego wywołało w poniedziałek kolejne głosy oburzenia wśród ludzi sztuki. Skrytykowali je filmowcy szwajcarscy oraz pisarz brytyjski Robert Harris.

Kolejne głosy oburzenia po zatrzymaniu Polańskiego ENNIO LEANZA PAP/EPA. Aresztowanie Polańskiego wywołało wiele kontrowersji i protestów

Organizatorzy międzynarodowego festiwalu genewskiego "Tous Ecrans" oświadczyli w komunikacie, że przyłączają się do "filmowców, artystów i festiwali z całego świata, którzy zmobilizowali się w gorącym sprzeciwie wobec zatrzymania Polańskiego".

"To nie do przyjęcia, że władze szwajcarskie z nadmiaru skrupulatności dopuściły do tego, że jeden z przejawów życia kulturalnego tego kraju przeistoczył się w gest polityczny" - napisano w komunikacie, odnosząc się do festiwalu w Zurychu, gdzie Polański miał otrzymać nagrodę za całokształt twórczości.

"Potępiamy zamach na wolność Romana Polańskiego oraz skandal kalający wizerunek Szwajcarii i krajobraz kulturalny kraju" - czytamy w komunikacie.

Prezes festiwalu filmowego w Locarno Marco Solari oświadczył ze swej strony, że zatrzymanie Polańskiego "jest bardzo zawstydzające dla świata kultury". Choć przyznał, że rozumie powody prawne, które skłoniły władze szwajcarskie do takiej decyzji, ocenił, że "byłoby lepiej, gdyby do tego nie doszło".

Brytyjski pisarz Robert Harris, autor takich książek jak "Pompeja" i "Enigma", wyraził "zaskoczenie" i "zasmucenie" z powodu zatrzymania Polańskiego. Harris, który współpracował z Polańskim przy przenoszeniu przez reżysera na ekran filmowy swej powieści "The Ghost" (Duch), ocenił, że jest to posunięcie "upokarzające" wobec Polańskiego i "oburzające".

Jak podkreślił, kilkakrotnie był w domu Polańskiego w Gstaad w Szwajcarii, w związku z kręceniem "The Ghost" w Niemczech. "Jednym z powodów, dla których jestem kompletnie zaskoczony i zasmucony jego zatrzymaniem, jest to, że dużo wspólnie pracowaliśmy w Szwajcarii. Jeśli był poszukiwanym przestępcą, dlaczego pozwolono mu na kupno domu i swobodne podróżowanie tam i z powrotem?(...) Coś się musi za tym kryć" - oświadczył.

Jak dodał, jeszcze nie wiadomo, czy zatrzymanie Polańskiego odbije się na premierze filmu "The Ghost", która jest planowana na luty. W filmie grają m.in. Ewan McGregor i Pierce Brosnan.

Polański został w sobotę wieczorem zatrzymany na lotnisku w Zurychu i umieszczony w tymczasowym areszcie ekstradycyjnym na podstawie amerykańskiego nakazu aresztowania z 1978 roku. W niedzielę szwajcarski resort sprawiedliwości powiadomił, że o kwestii wydania reżysera Stanom Zjednoczonym rozstrzygnie postępowanie ekstradycyjne. Jednak od jego wyniku będzie się można odwołać do kolejno dwóch sądowych instancji federalnych.

Amerykański wymiar sprawiedliwości zarzuca Polańskiemu, że w roku 1977 w willi aktora Jacka Nicholsona w Hollywood uwiódł 13-letnią wówczas Samanthę Gailey. W stanie Kalifornia czyn lubieżny z nieletnią klasyfikowany jest automatycznie jako gwałt.