Wyrazy solidarności z Gościem Niedzielnym

Arkadiusz Urban KofC II st.

publikacja 05.10.2009 12:44

Pragnę przekazać słowa naszej solidarności z Księdzem Redaktorem, całą Redakcją i wszystkimi osobami współtworzącymi „Gościa Niedzielnego”, w których uczucia i sumienia godzi wyrok Sądu

W imieniu własnym oraz Naszej Rady Rycerzy Kolumba im. Sługi Bożego Ks. Augusta. Kardynała Hlonda Prymasa Polski obradującej w dniu 1 października br. pragnę przekazać słowa naszej solidarności z Księdzem Redaktorem, całą Redakcją i wszystkimi osobami współtworzącymi „Gościa Niedzielnego”, w których uczucia i sumienia godzi wyrok Sądu Okręgowego w Katowicach Wydziału II Cywilnego z dn. 23 września 2009 r. w tzw. sprawie Alicji Tysiąc.

W wymiarze etycznym, wyrok ten budzić musi grozę dając prymat cywilizacji śmierci nad cywilizacja życia i miłości.

Nasze nieskrywane oburzenie musi budzić fakt, iż słowa prawdy zostają potępione przez sąd Rzeczypospolitej, który powinien stać na straży przestrzegania prawa, którego podstawą jest Konstytucja RP.

Ona to w art. 25 mówi iż, „władze publiczne Rzeczypospolitej Polskiej zachowują bezstronność w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych, zapewniając swobodę ich wyrażania w życiu publicznym”, dalej zaś w art. 53 mówi, iż każdemu zapewnia się wolność sumienia i religii, a ona z kolei – jak czytamy dalej - obejmuje uzewnętrznianie religii m.in. poprzez nauczanie.

Również i inne akty normatywne, do których przestrzegania zobowiązała się Rzeczpospolita Polska przypominają:
Konwencja o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, art. 10:
„Każdy ma prawo do wolności wyrażania opinii. Prawo to obejmuje wolność posiadania poglądów oraz otrzymywania i przekazywania informacji i idei bez ingerencji władz publicznych i bez względu na granice państwowe.”
Powszechna Deklaracja Praw Człowieka, art. 18 i 19:
„Wszyscy ludzie mają prawo do wolności myśli, sumienia i wyznania. Prawo to obejmuje swobodę (…) głoszenia swego wyznania (wiary) indywidualnie lub wraz z innymi ludźmi, publicznie lub prywatnie, poprzez nauczanie, praktykowanie, uprawianie kultu i przestrzeganie obyczajów.” 
„Każdy człowiek ma prawo do wolności opinii i wyrażania jej. Prawo to obejmuje swobodę posiadania niezależnej opinii, poszukiwania, otrzymywania i rozpowszechniania informacji i poglądów wszelkimi środkami, bez względu na granice.”
Międzynarodowy Pakt Praw Obywatelskich i Politycznych, art. 18 i 19:
„Wszyscy mają prawo do wolności myśli, sumienia i wyznania. Prawo to obejmuje wolność posiadania lub przyjmowania wyznania lub przekonań według własnego wyboru oraz do uzewnętrzniania indywidualnie lub wspólnie z innymi ludźmi, publicznie lub prywatnie, swej religii lub przekonań przez uprawianie kultu, uczestniczenie w obrzędach, praktykowanie i nauczani(…)’
„ (…) Każdy człowiek ma prawo do swobodnego wyrażania opinii. Prawo to obejmuje swobodę poszukiwania, otrzymywania i rozpowszechniania wszelkich informacji i poglądów, bez względu na granice państwowe: ustnie, pisemnie lub drukiem, w postaci dzieła sztuki bądź w jakikolwiek inny sposób według własnego wyboru.”

Te formalno-prawne aspekty leżące u podstaw ładu demokratycznego i funkcjonowania wolnej Polski zostały w naszej opinii wyrokiem sądu poważnie naruszone. Dają one asumpt do uzasadnionego twierdzenia, iż katolicy w Polsce poddani zostają dyskryminacji przez państwo polskie, którego są obywatelami.

Wyrokiem sądu z 23.09.09 poważnie zagrożono prawo wolności do głoszenia ewangelicznego przesłania miłosierdzia i miłości dla życia ludzkiego. Zachodzi obawa, czy aby nie są to symptomy cofania się do czasów wykreślania chrześcijan z życia publicznego, do czasów ich ledwie tolerowania.

Znamy to nie tylko z niedawnego okresu pogardy dla życia przez rozwijające się na świcie totalitaryzmy: faszyzm i komunizm. One to doprowadziły do światowej zagłady milionów istnień ludzkich i były spektakularnym przykładem tryumfu cywilizacji śmierci. Ale znamy to również z czasów wcześniejszych, mających swe źródła w zadufaniu i pysze ludzkiej kwestionującej fundamentalne prawa naturalne, a dającej prymat prawom stanowionym wynikającym z konwencji oświeceniowej, żywiącej wiarę w nieuchronność zwycięstwa rozumu ludzkiego. Znamy to zarówno z nauczania wielu ówczesnych propagatorów oświeceniowej rewolucji francuskiej, którzy doprowadzili do niespotykanej pogardy dla życia na szafotach Paryża i w rzeziach w Wandeii. Jak również z nauczania ich późniejszych kontynuatorów, by wymienić tylko Fryderyka Nietzsche, Zygmunta Freuda, a wreszcie i Karola Marksa.

Dzisiaj ponownie mamy do czynienia z odradzaniem się tej tendencji propagującej wiarę w moc ludzką odrzucającą Boga i prawo naturalne. Lokującej nadzieje na rozwój ludzkości w rzekomo wszechpotężnym rozumie ludzkim. Ta pych już nie raz byłą przyczyna nieszczęść ludzkości. Jest też przyczyną tych nieszczęść i dziś, gdy mówimy o milionach dzieci nienarodzonych, o zabijaniu tych bezbronnych istnień ludzkich w majestacie prawa, za przyzwoleniem ludzkiego rozumu.

Ta wiara w rozum, musi budzić lęk i obawy również w tym konkretnym przypadku, gdy czytamy w uzasadnieniu wyroku, iż z jednej strony Sąd przyznaje, że aborcję można nazwać zabójstwem w sensie ogólnym, zaś z drugiej strony ten sam Sąd dodaje, iż nie możemy tego uznać w odniesieniu do konkretnej osoby.

W pełni więc solidaryzujemy się z Księdzem Redaktorem i słowem głoszonym na łamach „Gościa Niedzielnego”, które otacza troską każde życie, bezbronnych dzieci nienarodzonych w szczególności.

W dniu Świętych Aniołów Stróżów polecamy Ich wstawiennictwu w swych modlitwach Księdza i całą Redakcję.