Amerykanie przekazali nową propozycję

PAP |

publikacja 06.10.2009 19:36

Rzecznik MSZ Piotr Paszkowski poinformował we wtorek, że Amerykanie przekazali stronie polskiej pisemną propozycję dotyczącą uczestnictwa naszego kraju w nowym amerykańskim systemie obronnym.

Z informacji PAP ze źródeł zbliżonych do polskich dyplomatów wynika, że w najbliższym czasie do Polski ma przyjechać wiceprezydent USA Joe Biden. Powołując się na amerykańskie źródła napisała też o tym wtorkowa "Gazeta Wyborcza".

Według informacji PAP zbliżonych do kierownictwa MSZ, w pisemnej propozycji powtórzone zostały ustne zapowiedzi delegacji amerykańskiej, która w połowie września gościła w Warszawie. Pod koniec września szef gabinetu politycznego premiera Sławomir Nowak informował, że według ustnych deklaracji Amerykanów nowa oferta miałaby dotyczyć systemów mobilnych: nawodnego i naziemnego, a część instalacji ma się znajdować w Redzikowie.

Cały nowy system jest planowany na około 2015 rok. "Tarcza Obamy zakłada system mobilny, nawodny AEGIS i system naziemny, też mobilny, a w niektórych miejscach, tak jak prawdopodobnie w Polsce, w Redzikowie, stacjonarny, oparty na systemie SM-3" - mówił Nowak.

We wtorek wiceszef MON Stanisław Komorowski spotkał się z ministrem spraw zagranicznych Radosławem Sikorskim, aby zapoznać go z ustaleniami ubiegłotygodniowych rozmów w Waszyngtonie, które dotyczyły umowy ws. statusu wojsk amerykańskich w Polsce. Jak zapowiadał w rozmowie z PAP Komorowski, ustalenia te miały być omawiane na wtorkowym posiedzeniu rządu.

17 września prezydent USA Barack Obama ogłosił rezygnację z dotychczasowych planów zbudowania stałych elementów tarczy antyrakietowej w Europie Środkowowschodniej - radaru wczesnego wykrywania w Czechach i silosów dla 10 pocisków przechwytujących GBI (Ground Based Interceptor) w Polsce.

Początkowo sądzono, że Amerykanie zupełnie rezygnują z umieszczenia w Polsce stałej bazy wraz z jej amerykańską obsadą. Wypowiedzi amerykańskich urzędników sugerują, że nadal możliwe jest, iż w Polsce znajdzie się nie jedna, a kilka baterii antyrakiet z amerykańską obsługą.

Obecna amerykańska administracja przekonuje, że nowy proponowany przez USA system antyrakietowy jest lepszy od poprzedniego, gdyż będzie szybszy i silniejszy, a także obejmie ochroną wszystkie państwa członkowskie NATO. Poprzedni wariant nie przewidywał przechwytywania pocisków balistycznych, skierowanych na cele w południowej części Europy. GBI służyłyby tylko do zwalczania rakiet dalekiego zasięgu (jakie mógłby w przyszłości zbudować Iran), natomiast pociski SM-3, których użycie jest planowane w nowym projekcie, mogą niszczyć również rakiety krótkiego i średniego zasięgu.