Powolutku do przodu

Andrzej Macura

Już w tym miesiącu ma się odbyć na Cyprze spotkanie Międzynarodowej Komisji Mieszanej ds. Dialogu Teologicznego między Kościołem katolickim i Kościołem prawosławnym. Co przyniesie?

Powolutku do przodu

Dialog teologiczny i klimat we wzajemnych relacjach między Kościołami to dwie różne, ale jednak powiązane ze sobą sprawy. Ekumenizm musi opierać się na prawdzie. Temat, jaki wyznaczyli sobie członkowie komisji - rola Biskupa Rzymu w komunii Kościoła w okresie pierwszego tysiąclecia - jest niezwykle trudny i drażliwy. Nie da się jednak od niego uciec. Kilkanaście lat po zawartym w encyklice „Ut unum sint” apelu Jana Pawła II, by w poszukiwaniu jedności przedyskutować także problem papieskiego prymatu, oczekiwania Papieża-Polaka zaczynają się spełniać. Jaki będzie wynik tych rozmów?
 
Gdyby to można było dziś powiedzieć, spotkanie teologów nie miałoby sensu ;-). Jedno wydaje się pewne: ustalenia komisji i od katolików i od prawosławnych będę wymagały większej pokory w spojrzeniu na własne przekonania. Bo w takich wypadkach prawda... może nie tyle leży gdzieś pośrodku... ale często bywa przykryta kurzem historycznych zaszłości i wzajemnych animozji. Odkryta promieniuje ożywczym blaskiem na skostniałe schematy myślenia.
 
A to na pewno w relacjach katolicko-prawosławnych bardzo się przyda. Po wyborze nowego patriarchy Moskwy relacje na linii  Moskwa – Watykan wyraźnie się ociepliły. Wprawdzie Cyryl I nadal nie ma zamiaru spotkać się z Benedyktem XVI, o czym niedawno jeszcze raz przypomniał szef Wydziału Kontaktów Zewnętrznych Patriarchatu Moskiewskiego, abp Hilarion Ałfiejew, ale rzeczywiście, nie to jest we wzajemnych relacjach najważniejsze. Istotne, że Moskwa chce „polepszenia wzajemnych relacji i przezwyciężenia istniejących problemów”. Niedawna wizyta w Polsce duchownych z monastyru św. Nila koło Ostaszkowa, którzy przed kopią Jasnogórskiej Madonny chcą modlić się za pomordowanych Polaków pokazuje, że nie są to czcze deklaracje. Jeśli wziąć pod uwagę, że ostatnio udało się także nieco załagodzić rzutujące na relacje ekumeniczne konflikty na linii Moskwa – Konstantynopol wydaje się, że można być dobrej myśli. Dialog trwa. Nie tylko na płaszczyźnie teologicznej. Oby doprowadził do pełnego pojednania naszych Kościołów.