Belgia zmierza ku śmierci

PAP |

publikacja 17.09.2016 00:00

Lekarz zgodnie z prawem pomógł w Belgii umrzeć nieuleczalnie choremu 17-latkowi, korzystając po raz pierwszy z przyjętych w 2014 roku przepisów umożliwiające taką eutanazję bez ograniczeń wiekowych - poinformował w sobotę krajowy komitet ds. kontroli eutanazji.

Belgia zmierza ku śmierci HENRYK PRZONDZIONO /Foto Gość

W Belgii zalegalizowała eutanazję w 2002 roku, a w lutym 2014 roku belgijski parlament zgodził się na rozszerzenie prawa do żądania eutanazji na nieuleczalnie chore dzieci i osoby małoletnie.

Belgia jest jedynym krajem, w którym prawo do eutanazji mają także niepełnoletni.

Aktywna pomoc w umieraniu dostępna jest dla małoletnich - w odróżnieniu od osób dorosłych - wyłącznie wtedy, gdy cierpią na nieuleczalną chorobę. Psycholog musi ponadto potwierdzić, że dziecko ma zdolność osądu i jest w stanie podjąć decyzję o rozstaniu się z życiem, co wyłącza spod obowiązywania ustawy niemowlęta i chorych psychicznie. Na eutanazję dziecka potrzebna jest także zgoda jego rodziców.

Nie ujawniono, na co chorował 17-latek. Szef komitetu ds. kontroli eutanazji Wim Distelmans powiedział jedynie, że cierpiał on "fizyczny ból nie do zniesienia".