Rosja: Clinton w Moskwie

PAP |

publikacja 12.10.2009 14:30

Sekretarz stanu USA Hillary Clinton przybędzie w poniedziałek wieczorem do Moskwy, gdzie następnego dnia zostanie przyjęta przez rosyjskiego prezydenta Dmitrija Miedwiediewa i będzie rozmawiała z ministrem spraw zagranicznych Siergiejem Ławrowem.

Rosja: Clinton w Moskwie PAP/EPA/PAULL MCERLANE To pierwsza wizyta Clinton w Rosji w charakterze szefowej dyplomacji

Jak zauważył dziennik "Kommiersant", spotkania te powinny przynieść odpowiedź na pytanie, czy w relacjach między Moskwą i Waszyngton rzeczywiście nastąpił przełom.

Będzie to pierwsza wizyta Clinton w Rosji w charakterze szefowej dyplomacji. Miała ona przylecieć do Moskwy już w lipcu, razem z prezydentem Barackiem Obamą, jednak nie przyjechała z powodu kontuzji barku.

Głównymi tematami jej rozmów z Miedwiediewem i Ławrowem będzie program atomowy Iranu, sytuacja w Afganistanie i konflikt na Bliskim Wschodzie.

Strony ocenią też postęp w negocjacjach w sprawie nowego traktatu, ograniczającego potencjały ofensywne obu krajów, który ma zastąpić wygasający 5 grudnia układ o redukcji broni strategicznych z 1991 roku (START-1).

Ławrow poinformował, że Rosja będzie również chciała uzyskać "pełną jasność" w kwestii nowej konfiguracji amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej. Zaniepokojenie w Moskwie wywołała m.in. zeszłotygodniowa wypowiedź zastępcy sekretarza obrony USA Alexandra Vershbowa, który nie wykluczył rozmieszczenia amerykańskiej stacji radiolokacyjnej na Ukrainie.

Ławrow nieoczekiwanie zapowiedział też, że strona rosyjska poruszy problem planowanych dostaw do Polski amerykańskich baterii rakietowych Patriot. Rosja publicznie nie zgłaszała dotąd zastrzeżeń do tych planów. W zeszłym tygodniu anonimowy przedstawiciel rosyjskiego MSZ, którego cytował "Kommiersant", zapewnił nawet, że są one wewnętrzną sprawy Warszawy oraz Waszyngtonu i nie niepokoją Moskwy.

Miedwiediew ocenił w niedzielę, iż istnieją "spore szanse", że Rosja i USA wynegocjują nowy traktat ograniczający potencjały ofensywne obu krajów przed 5 grudnia.

Prezydenci obu krajów w lipcu uzgodnili już parametry nowego układu. Porozumieli się wtedy, że w ciągu siedmiu lat od wejścia w życie nowego traktatu oba kraje zredukują liczbę głowic bojowych do 1500-1675, a systemów ich przenoszenia - do 500-1110. Według nieoficjalnych informacji, dolne pułapy - to propozycje Rosji, a górne - USA.

Później prezydenci kilkakrotnie potwierdzili wolę zawarcia nowego traktatu przed końcem tego roku. Wydali też swoim negocjatorom instrukcje, by przyspieszyli prace. Wszelako nie ma informacji, by w głównej kwestii spornej, jaką jest liczba środków przenoszenia głowic nuklearnych, osiągnięto kompromis.

Najważniejszym tematem rozmów Clinton w Moskwie będzie jednak irański program jądrowy. "Niezawisimaja Gazieta" zwróciła uwagę, że wizyta sekretarz stanu USA w Rosji zbiega się w czasie z manewrami wojskowymi w Izraelu z udziałem ponad 1000 żołnierzy amerykańskich, które mają zweryfikować gotowość tego państwa do ewentualnego konfliktu zbrojnego z Iranem.

Zdaniem obserwatorów w Moskwie, Clinton będzie się starała uzyskać twarde potwierdzenie, że Rosja przyłączy się do sankcji wobec Iranu, jeśli Teheran nie pójdzie na współpracę ze społecznością międzynarodową.

Rosja unikała dotąd takich jednoznacznych deklaracji. Występując z trybuny 64. sesji Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych, Miedwiediew nie wykluczył jedynie, że jego kraj może poprzeć międzynarodowe sankcje przeciwko Iranowi.

Podczas pobytu w Moskwie amerykańska sekretarz stanu spotka się także z przedstawicielami rosyjskiego społeczeństwa obywatelskiego i studentami Uniwersytetu Moskiewskiego (MGU). Zarezerwowała sobie też czas na odwiedzenie teatru Bolszoj.

W środę po południu uda się do Kazania, gdzie spotka się z prezydentem Tatarstanu Mintimierem Szajmijewem i zwiedzi zabytki kazańskiego Kremla.