PAP |
publikacja 24.10.2016 18:15
Były polski minister transportu Sławomir Nowak, który w ub. tygodniu został pełniącym obowiązki szefa Ukrawtodoru, państwowej agencji drogowej Ukrainy, potwierdził, że przyjął obywatelstwo tego kraju. Ukraińskie prawo nie pozwala na posiadanie drugiego obywatelstwa.
Tomasz Gołąb /Foto Gość Sławomir Nowak, były minister transportu
O nabyciu przez Nowaka obywatelstwa ukraińskiego poinformował Wołodymyr Omelan, minister infrastruktury Ukrainy, który w poniedziałek przedstawił go zespołowi Ukrawtodoru.
"Pan Nowak jest fachowcem, którego potrzebuje Ukraina; otrzymał obywatelstwo Ukrainy i mam nadzieję, że współpraca między Polską i Ukrainą będzie się tylko pogłębiała" - powiedział Omelan dziennikarzom.
Proszony o wyjaśnienie, czy nabywając obywatelstwo Ukrainy, bez zrzeczenia się obywatelstwa Polski, Nowak nie łamie ukraińskiego prawa, Omelan odpowiedział: "Będą procedury i sądzę, że rozwiążemy ten problem".
Sam Nowak nie chciał rozmawiać z prasą, przyznał jednak, iż informacje o przyjęciu obywatelstwa ukraińskiego są prawdziwe. "Jestem również z tego powodu bardzo dumny". Na pytanie, czy zrzekł się polskiego obywatelstwa odpowiedział: "Nie, oczywiście nie".
Cudzoziemcy, którzy wcześniej zajmowali na Ukrainie stanowiska ministerialne i urzędowe, zrzekali się swych wcześniejszych obywatelstw. Uczyniła to m.in. Maria Gajdar, obywatelka Rosji, która była zastępcą szefa administracji obwodowej w Odessie, byłego prezydenta Gruzji Micheila Saakaszwili. Ten ostatni po uzyskaniu obywatelstwa Ukrainy stracił obywatelstwo gruzińskie.
Przedstawiając w poniedziałek Nowaka pracownikom Ukrawtodoru, minister Omelan wyraził nadzieję, że jego nominacja pozwoli tej firmie na podwyższenie jakości pracy. Nowak "jest nie tylko nieprzeciętnym politykiem, ale i doświadczonym urzędnikiem, który doskonale rozumie, że powinniśmy dojść do wzorców europejskich i jestem przekonany, że to mu się uda" - podkreślił Omelan.
Nowak oświadczył, że podjął się zadania kierowania ukraińską dyrekcją drogową, gdyż wierzy, że może doprowadzić do poprawy stanu dróg Ukrainy. "Nie jestem czarodziejem i nie oczekujcie ode mnie cudów. Dróg nie da się zbudować z dnia na dzień. Należy reformować system i uczynić go przejrzystym. Drogi są w bardzo złym stanie. Potrzebuję czasu, ale jeśli Bóg pozwoli to sobie z tym poradzimy" - mówił.
Premier Wołodymyr Hrojsman wręczył Nowakowi nominację na p.o. prezesa Ukrawtodoru w zeszłym tygodniu.
W latach 2011-2013 Nowak był ministrem transportu, budownictwa i gospodarki morskiej w rządzie Donalda Tuska. W 2013 roku podał się do dymisji w związku z wątpliwościami dotyczącymi jego oświadczenia majątkowego, do którego - jako minister - nie wpisał wartego ponad 10 tys. złotych zegarka.
Nowak został skazany w 2014 r. przez stołeczny sąd na 20 tys. zł grzywny za zatajenie posiadania zegarka w pięciu oświadczeniach majątkowych. Zrzekł się wtedy mandatu posła i odszedł z polityki. Sąd odwoławczy w maju 2015 r. zmienił ten wyrok, umarzając warunkowo postępowanie karne wobec Nowaka; orzekł, że b. poseł ma zapłacić 5 tys. zł na fundusz pomocy pokrzywdzonym.
Sławomir Nowak urodził się 11 grudnia 1974 r. w Gdańsku. Ukończył stosunki międzynarodowe na Uniwersytecie Gdańskim oraz zarządzanie w Wyższej Szkole Morskiej.
Nowak jest kolejnym Polakiem kierującym ważnym przedsiębiorstwem państwowym na Ukrainie. Od kwietnia dyrektorem generalnym ukraińskich kolei państwowych Ukrzaliznycia jest były prezes PKP Cargo Wojciech Balczun.