Premier o ustaleniach szczytu UE

PAP |

publikacja 30.10.2009 16:18

Premier Donald Tusk poinformował w piątek, że w dokumencie końcowym szczytu UE wskazano, iż mechanizm redukcji CO2 będzie oparty o możliwości płacenia, co - jak podkreślił - oznacza uwzględnienie w dokumencie "faktycznej zdolności finansowej poszczególnych państw w UE".

Donald Tusk Jakub Szymczuk/Agencja GN Donald Tusk

Według Tuska, nie do przyjęcie byłaby sytuacja, w której zbudowano by mechanizm, przewidujący, że państwa będące "na dorobku" i które już poniosły zgodnie z ustaleniami protokołu z Kioto największe ciężary redukcyjne CO2, były w przyszłości obciążone większymi kosztami ochrony klimatu ze względu na przyjęcie mechanizmu emisyjnego wewnątrz Unii Europejskiej.

Jak zaznaczył premier, nie będzie tak, że im kraj biedniejszy, posiadający bardziej tradycyjną gospodarkę i zacofany przemysł, a więc emitujący więcej zanieczyszczeń, będzie ponosił większe obciążenie.

Według premiera podczas szczytu UE ustalono także, "że nie będzie żadnej decyzji, która zniesie uprawnienia, a więc w jakimś sensie waluty, jaką posiadają te państwa, które redukowały zgodnie z protokołem z Kioto w ostatnich latach bardzo solidnie emisje i dzięki temu zyskały pewien typ uprawnień". Jak dodał, do takich krajów należy m.in. Polska.

Tusk podkreślił, że podczas grudniowego szczytu klimatycznego w Kopenhadze członkowie Unii będą chcieli pracować wspólnie na rzecz skutecznego planu ochrony klimatu, jego finansowania. Dodał, że szczegóły mechanizmu wewnątrz Europy zostaną opracowane po raporcie grupy roboczej na zasadzie konsensusu.