Wyzwanie po ŚDM: By parafie dalej tętniły życiem

KAI |

publikacja 15.12.2016 17:54

- To duże wyzwanie dla Kościoła po ŚDM, żeby parafie dalej tętniły życiem - powiedziała dr Aneta Rayzacher- Majewska podczas konferencji, na której zaprezentowano wyniki badań Światowych Dni Młodzieży 2016. przeprowadzonych przez Narodowe Centrum Kultury oraz Instytut Statystyki Kościoła.

Wyzwanie po ŚDM: By parafie dalej tętniły życiem HENRYK PRZONDZIONO /FOTO GOŚĆ Peregrynacja symboli ŚDM w Siemianowicach Śląskich

Bp Artur Miziński, sekretarz Konferencji Episkopatu Polski i były przewodniczący Komitetu Organizacyjnego ds. Wizyty Ojca Świętego Franciszka w Polsce i ŚDM, przypomniał że wprawdzie Światowe Dni Młodzieży zakończyły się, „ale to nie znaczy, że ma się zakończyć to wszystko, co tam się dokonało”. - Wręcz przeciwnie, ma trwać i być obecne w naszym życiu, szczególnie w życiu młodych z całego świata, którzy na różny sposób mogli uczestniczyć w tym wydarzeniu – podkreślił.

Zaznaczył, że podsumowanie ŚDM w postaci badania jest punktem wyjścia dla kolejnych działań Kościoła w Polsce, co przyczyni się do jeszcze większego zaangażowania duszpasterskiego i wykorzystania owoców Światowych Dni Młodzieży.

Dr Mateusz Werner, Zastępca Dyrektora ds. Badań i Strategii Kultury Narodowego Centrum Kultury zaznaczył, że badania przeprowadzone wspólnie przez NCK i ISKK były okazją do poznania motywacji kierujących w życiu młodymi ludźmi, ich tożsamość, preferencje dotyczące różnych sfer życia i samoświadomość.

Głównym celem badania była charakterystyka odbioru Światowych Dni Młodzieży w Krakowie oraz wskazanie kulturowo-religijnych motywacji uczestników tego wydarzenia. W badaniu wykorzystano ilościowe i jakościowe metody badawcze. Analiza zbiorowości uczestników ŚDM miała też na celu poznanie skali uczestnictwa polskiej młodzieży w poprzedzających wyjazd do Krakowa tzw. Dniach w Diecezjach oraz już w samym spotkaniu z papieżem na miejscu.

Dr Werner przedstawił niektóre wnioski z badania, w tym na relacje między tożsamością religijną a tożsamością kulturową uczestników ŚDM. Ponad 90 proc. respondentów wskazało, że katolicyzm jest bardzo ważną częścią polskiej kultury. Podkreślił, że zatem trudno sobie wyobrazić, by polska kultura mogła funkcjonować bez wkładu duchowości katolickiej oraz myśli religijnej inspirowanej wartościami chrześcijańskimi.

„Niby wszyscy to wiemy, ale tu mamy do czynienia z empirycznym potwierdzeniem w badaniach jakościowych” – dodał wicedyrektor NCK.

Ciekawe okazało się zadane uczestnikom ŚDM pytanie, czy ich zdaniem katolicyzm powinien odgrywać większą rolę w polskiej kulturze. Odpowiedź twierdzącą wyraziło ponad 60 proc. respondentów.

Inny fragment badania dotyczył – jak powiedział dr Werner - zjawiska „ekskluzywizmu katolickiego”: czy dobrym Polakiem może być tylko katolik? Tę zależność potwierdziło jedynie 14 proc. badanych.

„Relacja między katolickością a zachowaniem moralnym lepiej się tłumaczy niż przełożenie katolickości na specyficznie polski rys kultury” – wyjaśnił dr Werner. Dodał też, że kryterium „bycia dobrym Polakiem” pokrywa się z kryterium „bycia dobrym człowiekiem”.

W pytaniach pogłębionych respondenci przyznawali, że dobrym Polakiem może być także wyznawca protestantyzmu, czy muzułmanin, w tym potomek Tatarów osiadłych od setek lat na ziemiach polskich.

Dr Werner odniósł się też do innego fragmentu raportu, w którym mowa jest o opiniach o Polsce jako gospodarzu ŚDM, jakie pojawiły się w zagranicznych mediach w czasie wydarzenia.

Okazało się, że zdecydowanie największe zainteresowanie ŚDM wzbudziły w prasie francuskiej i niemieckiej. Społeczno-polityczny obraz Polski zarysowany w zagranicznych mediach był bardzo jednorodny. Zdecydowanie najczęściej przedstawiano Polskę jako kraj niechętny przyjmowaniu uchodźców (najwięcej opisów) i konserwatywny. Czternaście opisów dotyczyło Polski jako „kraju bardzo katolickiego”, ale też kraju gościnnego i wciąż bardziej związanego z dziedzictwem Jana Pawła II niż z obecnym papieżem Franciszkiem.

Z kolei Polska jako organizator Światowych Dni Młodzieży została przedstawiona w pozytywnym świetle – powiedział Mateusz Werner. Dodał, że właściwie nie odnotowano jednoznacznie negatywnych opinii o naszym kraju, a pozytywnie oceniono zwłaszcza bezpieczeństwo wydarzenia, co było istotne w kontekście poprzedzających ŚDM obaw na temat zagrożenia atakami terrorystycznymi.

Prasa francuska i niemiecka odmiennie zinterpretowały natomiast kwestię frekwencji na Światowych Dniach Młodzieży. Ta pierwsza potraktowała liczbę zarejestrowanych pielgrzymów jako sukces, ta druga uznała, że należało się spodziewać większej ich liczby w Polsce.

Ks. dr Wojciech Sadłoń, dyrektor Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego, zajął się omówieniem metodologii badania. Większość opinii uczestników ŚDM można było poznać dzięki internetowej ankiecie wysłanej za pośrednictwem maila. Oprócz tego zastosowano formę osobistego wywiadu z uczestnikami i wolontariuszami oraz badania prasy zagranicznej.

Duchowny przedstawił dane dotyczące oczekiwań względem ŚDM. - Najważniejsze, że są to ściśle religijne motywy - podkreślił.

Jako najczęstszy powód przyjazdu do Krakowa, badani wskazywali doświadczenie bliskości Boga - prawie 70%. Na drugim miejscu znalazło się zobaczenie papieża i wysłuchanie go (50%), a na trzecim - poczucie jedności z ludźmi o tych samych wartościach - 43%.

Następnie ks. Sadłoń przedstawił wyniki badań obrazujące motywacje skłaniające do przyjazdu na ŚDM. Na pierwszym miejscu znalazły się więzi koleżeńskie i wpływ znajomych - 37%. Na innych podziałała zachęta ze strony osób w szkole lub parafii - 27% oraz ze strony krewnych czy rodziny - 19%. Okazało się, że aż 31% uczestników nie było w stanie wskazać żadnego z proponowanych czynników, co świadczy o dużej spontaniczności uczestników.

Jak zauważył ks. Sadłoń motywacje religijne związane z pogłębieniem swojej wiary nie wykluczały motywacji towarzyskich - z analiz wynika, że te przesłanki łączą się ze sobą.

Dr Maria Rogaczewska z Uniwersytetu Warszawskiego podkreśliła, że oficjalnie zarejestrowanych osób z Polski było jedynie 70 tys., co jest liczbą 10 razy mniejszą od oczekiwanej, jednak wielu Polaków podjęło decyzję o spontanicznym przyjeździe w ostatniej chwili.

Zdaniem prelegentki było to wynikiem czarnego PR-u jaki panował wokół ŚDM zanim się zaczęły. Sytuacja zmieniła się z rozpoczęciem "Dni w diecezji", które ukazały pozytywne oblicze ŚDM i przekonały wiele osób do uczestnictwa.

- Niemniej te 70 tys. ludzi, które się wcześniej zapisały to jest creme de la creme, elita, śmietanka, naszego młodego katolicyzmu - stwierdziła doktor, dodając, że są to ludzie, w których formację został włożony duży wysiłek - rodzin, środowisk, duszpasterzy i jest to owoc tego wysiłku.

Z badań wynikało również, że katolicy, którzy czynnie uczestniczą w życiu Kościoła, czytają Pismo Święte, pasę katolicką, chcą założyć rodzinę opartą na tradycyjnych wartościach, wywodzą się w większości z klasy średniej. W środowiskach uboższych, takie osoby wywodzą się zazwyczaj ze wspólnot i duszpasterstw.

Dr Rogaczewska stwierdziła, że dla niej ŚDM są "ekspresją geniuszu młodego pokolenia", jego wizji świata i podejścia, w którym różnorodność jest bardzo cenna. - Takiego podejścia, w którym chcemy dialogować z innymi, również z ludźmi z innych kultur i innych narodów - podkreśliła, dodając, że wśród obecnych było widać ogromną radość, że stanowimy jeden, ogromy Kościół.

-To jest wielka nadzieja, dla Polski, dla Polskiego Kościoła, to, że młode pokolenie właśnie takie jest - posumowała.

Dr Aneta Rayzacher - Majewska z Wydziału Teologicznego Uniwersytety Kardynała Stefana Wyszyńskiego, stwierdziła, że od wielkiej "akcji" jaką były ŚDM, trzeba przejść do "formacji".

Zdaniem prelegentki to ogromne wyzwanie dla katechetów i duszpasterzy, by szkolna katecheza była fundamentem, na którym musi nastąpić dalsze budowanie poprzez spotkania w parafii. Z badań wynika, że duszpasterstwo katechetyczne powinno być bardziej ożywione i nastawione na ewangelizację.

- To duże wyzwanie dla Kościoła po ŚDM, żeby parafie dalej tętniły życiem, tym bardziej, że widzieliśmy, że to się sprawdza. Trzeba pokazać, że w parafii jest miejsce dla wszystkich, nie tylko dla osób we wspólnotach, by każdy młody człowiek wiedział, że to jest miejsce dla niego - podsumowała.

Narodowe Centrum Kultury wspólnie z Instytutem Statystyki Kościoła Katolickiego przeprowadziło badania poświęcone uczestnikom Światowych Dni Młodzieży 2016 w Krakowie – wydarzeniu, które zgromadziło największą liczbę uczestników w ciągu minionego ćwierćwiecza.

Głównym celem badania była charakterystyka odbioru Światowych Dni Młodzieży Kraków 2016 oraz wskazanie jego kulturowych uwarunkowań. W badaniu wykorzystano ilościowe i jakościowe metody badawcze. Analiza ilościowa struktury zbiorowości uczestników zarejestrowanych przez organizatorów miała na celu określenie skali uczestnictwa polskiej młodzieży w poszczególnych diecezjach (Dni w Diecezjach) oraz w spotkaniu z papieżem w Krakowie.

Badania ankietowe przeprowadzono za pośrednictwem Departamentu Rejestracji i Przyjęcia Pielgrzymów Komitetu Organizacyjnego ŚDM w dniach 9-25 lipca oraz już po zakończeniu ŚDM, w dniach 26 sierpnia–11 września. Łącznie wzięły w nich udział 3142 osoby. Ponadto przeprowadzono ponad 40 pogłębionych wywiadów indywidualnych w pięciu diecezjach, a także 12 pogłębionych wywiadów grupowych.

Badanie zostało wzbogacone analizą prasy światowej dokonaną między 1 lipca a 15 sierpnia br., obejmującą dwadzieścia tytułów z Wielkiej Brytanii, Australii, Stanów Zjednoczonych, Rosji, Francji, Niemiec i Hiszpanii.W badaniach zapytano m.in. o to, czego oczekiwali uczestnicy jadąc na ŚDM do Krakowa, co było przyczyną wzięcia udziału w ŚDM i kto wpłynął na ich decyzję o udziale.

Przedmiotem badania była także to, jakie według respondentów znaczenie ma związek katolicyzmu z polską tożsamością kulturową oraz opinie o Polsce w zagranicznych mediach, jakie pojawiły się w okresie ŚDM. Zbadano także opinie na temat odbioru przebiegu uroczystości oraz poddano ocenie kwestie organizacyjne wydarzenia.

TAGI: