By Polska była wielka

ks. Rafał Starkowicz

publikacja 03.02.2017 12:00

W sopockim Belwedreku odbyło się pierwsze posiedzenie Konwentu Morskiego. Zadaniem powołanego przez min. Marka Gróbarczyka zespołu jest wspieranie odbudowy polskiej gospodarki morskiej.

By Polska była wielka ks. Rafał Starkowicz /Foto Gość Pierwsze posiedzenie Konwentu Morskiego

Spotkanie zgromadziło nie tylko członków Konwentu złożonego z wybitnych ekspertów różnych gałęzi gospodarki morskiej. Uczestniczyli w nim m.in.: marszałek senatu Stanisław Karczewski, szef kancelarii prezydenta RP Adam Kwiatkowski, wicepremier Piotr Gliński, minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk, minister środowiska Jan Szyszko, wiceminister obrony narodowej Bartosz Kownacki oraz wiceminister finansów Marian Banaś. Nie zabrakło także przedstawicieli środowisk samorządowych oraz świata nauki i biznesu. Wśród gości honorowych znalazł się m.in. przedstawiciel amerykańskiej Polonii pan Adam Bąk, biznesman który pośród wielu działań na rzecz Polski zajmuje się także pomocą w organizowaniu zamówień dla polskich stoczni.

- Ten konwent nie jest konwentem gdańskim, szczecińskim czy kołobrzeskim. To konwent całego Wybrzeża. Będą w nim - dopóki będę miał tu coś do powiedzenia - tylko fachowcy, i to najlepsi z najlepszych. Nie będzie tu żadnych polityków ani związkowców - mówił na wstępie kapitan Zbigniew Sulatycki, przewodniczący Konwentu Morskiego.

Jak podkreślał Zbigniew Sulatycki członkowie Konwentu Morskiego swoje opracowania, spotkania oraz podejmowane działania będą finansować sami. - To będzie całkowicie społeczne ciało. Za wszystko będziemy płacić sami. Chcemy dawać ojczyźnie, a nie od niej brać - podkreślał.

"Bardzo się cieszę, że prace Konwentu Morskiego nabierają tempa. To bardzo ważne i niezbędne ciało. Jestem głęboko przekonany, że pod tak znakomitym przewodnictwem wysiłki tego szacownego grona zrodzą piękne owoce. Wszyscy bardzo liczymy na to, że Konwent stanie się intelektualnym filarem polityki odbudowania gospodarki morskiej" - napisał w liście skierowanym do uczestników spotkania Jarosław Kaczyński, prezes PiS.

- Gospodarka morska, żegluga śródlądowa, eksploatacja portów, rybołówstwo, żegluga czy przemysł stoczniowy w ostatnich latach znalazły się w ogromnych tarapatach. Chcemy to wszystko odbudować. Aby jednak było to możliwe, potrzebny jest podkład stricte merytoryczny. Ten Konwent skupia wokół siebie tylko i wyłącznie osoby, które życie oddały dla gospodarki morskiej, mają ogromne doświadczenie i mogą wiele wnieść w jej naprawę - mówił specjalnie dla Gościa Niedzielnego Marek Gróbarczyk, minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej.

- Konwent nie ma zastąpić ministerstwa ani dublować jego działań. Jego celem jest przygotowywanie koncepcji wręcz pokoleniowej, tworzyć rozwiązania, które będą tworzyć wizję przyszłości - dodał minister. Jak zaznaczał minister istnienie Konwentu ważne jest także dla kontynuacji polityki morskiej i obrony polskich interesów, niezależnie od zmian jakie mogą dokonywać się w przyszłości na szczytach władzy.

- W ostatnich latach, gdy likwidowano gospodarkę morską, a zwłaszcza stocznie, nie było instytucji, która dałaby przeciwwagę takim działaniom. Konwent ma strzec rozwoju gospodarki morskiej i stać na straży podejmowanych zamierzeń - zaznaczał.

Jak podkreślał wicepremier Piotr Gliński, konwent pełni także w pewien sposób rolę kontrolną. - To jest także wyraz szacunku dla tych wszystkich, którzy domagali się, aby sprawy morskie były stawiane w odpowiedni sposób i odpowiednio doceniane - podkreślał.

Podczas spotkania głos zabrał także Bartosz Kownacki, wiceminister obrony narodowej. - Musimy wykorzystać najbliższy czas, by podnieść polski przemysł stoczniowy. Część stoczni jest dziś w gestii ministra obrony narodowej - przypomniał Kownacki. Dodał także, że w najbliższym czasie do polskich stoczni zostaną skierowane "zamówienia sięgające dziesiątek miliardów złotych". - Mam wielką prośbę, by konwent miał to na uwadze. By te pieniądze, które będą kierowane do polskich stoczni nie zostały zmarnowane - dodał.

Zarówno minister środowiska Jan Szyszko, jak i wiceminister finansów Marian Banaś złożyli deklaracje, że ze swojej strony zrobią wszystko, by pomóc w odbudowie polskiej gospodarki morskiej.

- Dzisiaj, kiedy przywracamy rangę gospodarki morskiej, nie sposób nie wracać do czasu Polski, która biedna, sklejająca po rozbiorach swój byt, postawiła sobie jako jedno z najważniejszych wyzwań odbudowę potencjału morskiego - mówił Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni. - Integracja wspólnej myśli o Polsce morskiej to szansa na odtworzenie jej potencjału. Musimy sięgać do wiedzy i doświadczenia ludzi mądrych. Budować śmiałe wizje w oparciu o wiedzę, którą mamy. Ta budowa potencjału nie służy tylko Polsce w wymiarze lokalnym czy regionalnym. Sens działań gospodarki morskiej polega na tym, że buduje pomyślność i rozwój całej Polski - dodał W. Szczurek.

Podczas posiedzenia uczestnicy konwentu otrzymali do zaopiniowania pierwsze materiały. Znalazło się wśród nich opracowanie dotyczące żeglugi autorstwa Rafała Woźniaka, dyrektora Zespołu Szkół Żeglugi Śródlądowej w Nakle.

- Chciałbym schodząc z tego świata wiedzieć, że Polska będzie Polską wielką. Ona na to zasługuje - mówił na zakończenie kapitan Sulatycki.

Po zakończonych obradach uczestnicy Konwentu Morskiego oraz zaproszeni goście przeszli do pobliskiego kościoła św. Bernarda, gdzie pod tablicą upamiętniającą śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego małżonkę oraz pozostałe ofiary katastrofy smoleńskiej odmówili modlitwę oraz złożyli wieńce i kwiaty. Sopocka świątynia była kościołem parafialnym pary prezydenckiej.