PAP |
publikacja 19.11.2009 10:36
W drugim semestrze roku szkolnego 2009/2010 w unijnym programie "owoce w szkole" chce uczestniczyć mniej szkół niż dotychczas. Obecnie z tego programu korzysta 2,1 tys. szkół i około 300 tys. dzieci.
Józef Wolny/agencja GN
Rzecznik Agencji Rynku Rolnego Iwona Ciechan poinformowała PAP, że Agencja przyjmowała zgłoszenia od szkół na drugi semestr do 16 listopada. Do programu chce przystąpić 6446 placówek, podczas gdy w pierwszym semestrze zgłosiło się prawie 9,5 tys. podstawówek. Najwięcej szkół zgłosiło się z województwa wielkopolskiego i śląskiego, najmniej z woj. lubuskiego.
Program ruszył 19 października. Ostatecznie przystąpiło do niego 2557 podstawówek.
Zdaniem rzecznik, szkoły zniechęciły się do akcji, gdyż wielu podstawówkom, które chciały zapewnić dzieciom bezpłatne owoce i warzywa, nie udało się podpisać umów na dostawę tych produktów. W drugim semestrze zadeklarowało chęć dostaw 106 firm (w I semestrze było ich 114), ale tylko 44 zostały zaakceptowane przez ARR.
Jeżeli rozporządzenie w tej sprawie nie zostanie zmienione, nie będzie zainteresowania ze strony dostawców, bo im się to nie opłaca - tłumaczyła Ciechan. Rzecznik wyjaśniła, że ARR przygotowała i przekazała propozycje do resortu rolnictwa. Chodzi m.in. o przyspieszenie płatności za dostarczane do szkół owoce, a także zmniejszenie ilości dostarczanych produktów.
Według obowiązujących przepisów, Agencja ma na rozliczenie wydatków aż 4 miesiące. A do szkół mają być dostarczane jabłka, gruszki, ogórki, papryka, marchew, rzodkiewka, soki owocowe i warzywne.
Dyrektor biura prasowego ministerstwa rolnictwa Małgorzata Książyk powiedziała PAP, że w resorcie obecnie trwają konsultacje w tej sprawie m.in. z dostawcami. Dodała, że rozporządzenie prawdopodobnie zostanie zmienione, ale nowe zasady mogą być wprowadzone dopiero w następnym roku szkolnym.
Akcja realizowana jest w 75 proc. ze środków unijnych. Cały budżet tego programu na rok szkolny 2009/2010 wynosi 12,3 mln euro, z czego 9 mln euro pochodzi z UE. Z programu mogą skorzystać dzieci z pierwszych trzech klas szkoły podstawowej, tj. potencjalnie nawet prawie 1 mln dzieci.
Program "owoce w szkole" ma przeciwdziałać otyłości u dzieci, zapobiegać chorobom powodowanym nieodpowiednią dietą. Ma też ukształtować wśród dzieci nawyki żywieniowe, polegające na regularnym jedzeniu owoców i warzyw.