Wspólny rynek w UE jednym z tematów wizyty premier w Hadze

PAP |

publikacja 08.02.2017 08:00

Wspólny rynek w UE będzie jednym z tematów wizyty premier Beaty Szydło w środę w Hadze - mówi PAP wiceminister spraw zagranicznych Konrad Szymański. Szefowa polskiego rządu spotka się z premierem Holandii Markiem Rutte.

Wspólny rynek w UE jednym z tematów wizyty premier w Hadze PAP/Radek Pietruszka Beata Szydło

"Chcemy zwrócić uwagę stronie holenderskiej, że zbyt lekkomyślne żonglowanie instrumentami o charakterze protekcjonistycznym, czy to na rynku pracy delegowanej, czy transportowym jest po prostu niebezpieczne dla samego wspólnego rynku" - powiedział Szymański.

Według niego kształt wspólnego rynku wymaga intensywnego dialogu pomiędzy Warszawą a Hagą. Zdaniem wiceministra polski rząd stoi na stanowisku, że środki podejmowane w celu ochrony praw socjalnych powinny być proporcjonalne. "Chodzi o to, aby nie przynosiły efektów, które będą niszczące dla samego rynku" - mówił. Jak zaznaczył, obie stolice łączy ambitne podejście wobec rozwiązań m.in. na rynku cyfrowym i na rynku usług.

Kwestią, która zostanie poruszona podczas rozmów Beaty Szydło w Hadze, będzie też przyszłość UE. Jak powiedział Szymański, stałym elementem rozmów Warszawy z innymi stolicami unijnymi jest "kwestia namysłu nad reformą Unii, na temat tego, co możemy razem zrobić w UE, a czego nie możemy razem zrobić". "Na pewno ta agenda będzie trochę podobna do rozmów polsko-niemieckich" - powiedział wiceminister nawiązując do wizyty kanclerz Angeli Merkel we wtorek w Warszawie.

"Premier Beata Szydło oprócz tego, że jest aktywnym uczestnikiem szczytów Rady Europejskiej, chce dobrze umocnić relacje nie tylko regionalne, ale ze wszystkimi kluczowymi stolicami UE. Haga na pewno należy do jednej z nich" - zaznaczył Szymański.

Holandia jako jedyny kraj w UE nie ratyfikowała jeszcze umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą. To pokłosie referendum w Holandii, w którym obywatele odrzucili to porozumienie. Wynik referendum nie był jednak wiążący, dlatego unijni przywódcy na grudniowym szczycie w Brukseli przyjęli deklarację dotyczącą sposobu rozumienia umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą, której celem było stworzenie warunków dla jej ratyfikacji.

"Zrobiliśmy wszystko, by zapewnić stronę holenderską, że ta umowa nie wiąże się z lękami, które zostały uruchomione w holenderskim społeczeństwie. Wszystko, co mogliśmy zrobić w tej sprawie, zostało zrobione na poziomie unijnym" - powiedział Szymański. Dodał, że "Polska w istotny sposób ukształtowała" deklarację UE tak, by w jasny sposób mówiła ona, czym "ta umowa jest, a czym nie jest".

"Oczekujemy, by ambitnie i odważnie podchodzić do zobowiązań, które już padły po stronie europejskiej" - mówił Szymański nawiązując do umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą oraz ruchu bezwizowego. "Chcielibyśmy, by Unia zmęczona swoim kryzysem wewnętrznym nie osłabiała swojego otwarcia na Wschód, ponieważ jest on również bardzo ważnym elementem bezpeczeństwa UE" - podkreślił wiceminister. Jak dodał UE nie może osłabiać swojej wiarygodności, bo w ten sposób będzie osłabiać tych, którzy są sprzymierzeńcami Unii na Wschodzie.