Smog atakuje

PAP |

publikacja 16.02.2017 17:40

Od początku roku minęło zaledwie półtora miesiąca, a 16 polskich miast już przewyższyło dopuszczalny, roczny limit dni z przekroczeniem norm jakości powietrza - informuje Polska Zielona Sieć. Listę otwiera Kraków, Nowy Targ i Wodzisław Śląski.

Smog atakuje Maciej Rajfur /Foto Gość Kominy elektrociepłowni i smog

Organizacja przypomina, że roczny dopuszczalny limit dni z przekroczeniem norm dobowych dla pyłu zawieszonego PM10 wynika z prawa unijnego i wynosi on 35 dni w roku.

Polska Zielona Sieć analizując dane z wojewódzkich inspektoratów środowiska stworzyła listę miast, w których najczęściej występowały wysokie stężenia zanieczyszczeń.

Tabelę otwierają Kraków, Nowy Targ i Wodzisław Śląski, których mieszkańcy przez 41 spośród 46 dni nowego roku oddychali zanieczyszczonym powietrzem. Na dalszych miejscach są: Zabrze, Tarnów, Nowy Sącz i Nowa Ruda.

Ekolodzy informują, że w smogowej czołówce znajduje się osiem miast z woj. śląskiego, pięć z woj. małopolskiego oraz po jednej miejscowości z województw: opolskiego, dolnośląskiego oraz łódzkiego. W innych miastach nie jest dużo lepiej, do przekroczenia limitu 35 dni zbliżają się także np. Olesno, Kędzierzyn-Koźle i Dąbrowa Górnicza, Mielec (35 dni), Wrocław, Jelenia Góra, Kłodzko, Legnica, Ząbkowice Śląskie (34 dni), Zakopane, Opole, Kalisz (33 dni), Warszawa (31 dni) oraz Poznań (28).

"Widać wyraźnie, że zanieczyszczenie powietrza to problem ogólnopolski i potrzeba zdecydowanych działań rządu, aby sobie z nim poradzić. Niestety, wbrew zapowiedziom premier Beaty Szydło, rząd jak na razie pozoruje tylko walkę ze smogiem. Przepisy dotyczące norm węgla zaproponowane przez Ministerstwo Energii są skandaliczne - nie wyeliminują z rynku najbardziej szkodliwych paliw takich jak muły, floty czy węgiel brunatny" - komentuje Marek Józefiak z Polskiej Zielonej Sieci.

Chodzi o projekt noweli ustawy o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw oraz towarzyszące jej rozporządzenia, w tym dotyczące wymagań jakościowych dla paliw stałych.

Resort energii tłumaczy, że mają ograniczyć napływ niesortowanego węgla do Polski. Chodzi głównie o węgiel zza wschodniej granicy. Do listopada ub.r. do Polski sprowadzono łącznie 7,2 mln ton węgla - najwięcej, bo ponad 4,6 mln ton - z Rosji. Przepisy mają też uporządkować rynek paliw stałych w naszym kraju i pozwolić konsumentom uzyskać informacje, jaki węgiel kupują. Producenci będą zobligowani do posiadania charakterystyki jakościowej przekazywanych do sprzedaży paliw stałych.

Ministerstwo przekonuje te, że wprowadzenie wymagań jakościowych dla paliw stałych wykluczy z obrotu paliwa niespełniające minimalnych norm, umożliwiając nabywcom zakup węgla o wysokich parametrach jakościowych. Ma to się przyczynić do ograniczenia tzw. emisji niskiej, a przez to do poprawy zdrowia i jakości życia obywateli.

Polska Zielona Sieć uważa, że normy dla paliw stałych oraz dla kotłów to dopiero pierwszy krok w walce o czystsze powietrze w Polsce. Proponują, by rząd zaproponował program do termomodernizacji domów jednorodzinnych oraz preferencje podatkowe dla niskoemisyjnych i odnawialnych źródeł energii takich jak pellet czy geotermia.

"Według danych Instytutu Ekonomii Środowiska ok. 70 proc. domów jednorodzinnych w Polsce (w sumie ok. 3,5 miliona) jest ocieplonych słabo albo wcale. Zły standard energetyczny polskich domów powoduje tzw. ubóstwo energetyczne. Z podobnym problemem mierzą się nasi sąsiedzi: Słowacy, Czesi i Niemcy. W każdym z tych krajów państwo proponuje dotacje do termomodernizacji domów jednorodzinnych. W Polsce istniejącą lukę miał wypełnić program Ryś Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska, jednak program został zlikwidowany zanim został uruchomiony" - dodała Polska Zielona Sieć.

Pył zawieszony (PM10 oraz PM2,5) jest szkodliwy dla zdrowia, szczególnie dla układu oddechowego. W jego skład wchodzą m.in.: siarka, metale ciężkie, silnie toksyczne chemiczne związki organiczne. Zanieczyszczenie powietrza może być groźne szczególnie dla osób cierpiących z powodu przewlekłych chorób serca i chorób układu oddechowego. Narażone są także osoby starsze, kobiety w ciąży oraz małe dzieci. Specjaliści radzą, by przy przekroczonych stężeniach zanieczyszczeń ograniczyć aktywność na wolnym powietrzu.

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) uważa pył PM2,5 za najgroźniejszy dla ludzkiego zdrowia spośród wszystkich zanieczyszczeń powietrza. W jego skład wchodzą rakotwórcze substancje, takie jak wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne - np. benzo(a)piren.