Kilka tysięcy osób w marszu dla życia

PAP |

publikacja 23.11.2009 08:01

Kilka tysięcy osób, które wyruszyły z dziewięciu poznańskich kościołów, wzięło udział w dziewiątym marszu dla życia, który zakończył się w niedzielę wspólną modlitwą na Placu Mickiewicza w Poznaniu.

Kilka tysięcy osób w marszu dla życia Henryk Przondziono /foto gość

Marsze dla życia organizowane były co miesiąc od marca do listopada. Niedzielny, ostatni marsz, podsumował całą akcję i był symbolicznym nawiązaniem do dziewięciomiesięcznego życia dziecka w łonie matki.

"Poznańskie Marsze dla Życia mają charakter pozytywny. Cel jest jeden - uwrażliwienie na niepowtarzalność, wyjątkowość i piękno życia poczętego. Można powiedzieć, że nasze marsze są odpowiedzią na apel Jana Pawła II, który mówił o potrzebie ochrony życia" - powiedział PAP rzecznik inicjatywy Marsz dla życia Aleksander Arciszewski.

Niedzielny marsz zwieńczony został wspólną modlitwą i błogosławieństwem udzielonym zebranym przez bp Zdzisława Fortuniaka.

Zebrani na placu po modlitwie wysłuchali koncertu chóru Duszpasterstwa Akademickiego Winiary, obejrzeli też krótki film "Dla Życia" w reżyserii Jana Mazurczaka.

Pierwszy marsz dla życia o zasięgu ogólnopoznańskim zorganizowano 1 marca br. wzięło w nim udział 1,5 tys. osób, kolejne miały charakter dzielnicowy i gromadziły po kilkaset osób.

"Chcieliśmy coś zrobić co nie byłoby +przeciwko+ tylko +za+. Bez polityki i nachalnej ideologii. Jesteśmy zadowoleni z frekwencji i z odbioru naszej inicjatywy, który był bardzo pozytywny" - powiedział Arciszewski.

Ostatni marsz był poprzedzony kampanią promocyjną. W internecie do udziału w marszu zapraszali m.in sportowcy - były piłkarz Widzewa Łódź Marek Citko, Piotr Reiss z poznańskiej Warty, mistrzynie świata w wioślarstwie Magdalena Fularczyk oraz Julia Michalska, czy rekordzistka świata w rzucie młotem Anita Włodarczyk.

Niedzielne spotkanie na Placu Mickiewicza prowadził dziennikarz i publicysta Jan Pospieszalski.

Wszystkie organizowane w ramach przedsięwzięcia marsze odbywały się w milczeniu, które w intencji organizatorów symbolizować miało "niemy krzyk nienarodzonego dziecka". Nie było również transparentów, oprócz niesionego na czele pochodu: "Marsz dla Życia".