Posiłek na klęcząco, zero mięsa, milczenie…

Maciej Kalbarczyk

publikacja 10.03.2017 13:30

Niedawno weszliśmy w najbardziej wymagający okres liturgiczny w roku. Jak przeżywają go zgromadzenia zakonne?

Posiłek na klęcząco, zero mięsa, milczenie… HENRYK PRZONDZIONO /Foto Gość Mnich w kapitularzu kamedułów na krakowskich Bielanach

Jako świeccy najczęściej podążamy utartymi ścieżkami: odstawiamy słodycze, nie oglądamy telewizji, wylogowujemy się z Facebooka. Zaprawieni w duchowych bojach zakonnicy także podejmują postanowienia. Niektóre zgromadzenia mają swoje charakterystyczne, wielkopostne tradycje, które kultywują od wieków, ale prawdą jest także, że wiele z nich korzysta z narzędzi, które Kościół daje nam wszystkim: modlitwa, jałmużna i post są kluczem do dobrego przeżycia czterdziestodniowej pokuty. Nie liczy się jednak forma, ale motywacja. W rozmowach siostry i bracia zakonni podkreślają, że istotą Wielkiego Postu nie jest wyrzeczenie i test na tzw. silną wolę, ale ćwiczenie duchowe, które ma konkretny cel: zbliżenie do Chrystusa.– Mamy odwrócić się od złego postępowania i czynić więcej dobra. Właśnie do tego służą te środki – podkreśla jedna z dominikanek.

Benedyktynki

W czasie Wielkiego Postu zakonnice z Domu Generalnego Zgromadzenia Sióstr Benedyktynek Misjonarek w Otwocku kierują się przede wszystkim regułą swojego duchowego ojca – św. Benedykta. Rozdział 49 jego rozprawy wyznacza kierunek przeżywania tego okresu liturgicznego. Święty pisze, że najlepiej byłoby przez cały czas żyć tak, jak należy w Wielkim Poście, ale przyznaje, że tylko nieliczni to potrafią. Dlatego radzi, aby przez 40 dni do Zmartwychwstania bracia naprawili zaniedbania innych okresów. Należy wystrzegać się błędów, oddać się modlitwie, a poprzez wyrzeczenia osiągnąć skruchę serca.

Siostry z Otwocka należą co prawda do zgromadzenia czynnego, ale sposób przeżywania Wielkiego Postu przejęły od braci z klauzury. W tym czasie szczególnie dbają o atmosferę wyciszenia w klasztorze, z pokorą przyjmują cierpienia zesłane przez Opatrzność i sumiennie wykonują swoje obowiązki. Razem z całym Kościołem praktykują wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych, ograniczają spotkania rekreacyjne, a ok. trzy razy w tygodniu wspólnie odprawiają Drogę Krzyżową. Rytm wielkopostnej modlitwy wyznacza brewiarz, ale poza nim siostry codziennie odmawiają wzywający do nawrócenia Psalm 50. Podczas posiłków odczytują z kolei fragment Pisma Świętego. – To lektura, która ma nam pomóc przeżyć ten okres w duchu pokuty – wyjaśnia jedna z benedyktynek.

W czasie Wielkiego Postu plan dnia w zgromadzeniu nie ulega zmianie, ale jest wzbogacony przez indywidualne postanowienia sióstr. Niektóre z nich proszą przełożonych o możliwość rezygnacji z potraw mięsnych przez cały ten okres, inne decydują się na codzienne odprawianie Drogi Krzyżowej. Niektóre benedyktyńskie wyrzeczenia mogą wydawać się dość nietypowe dla osób świeckich. Siostry praktykują m. in. spożywanie posiłków w pozycji klęczącej lub adoracja Najświętszego Sakramentu na kolanach i z palcem na ustach. Ponadto modlą się przed Najświętszym Sakramentem ze wzniesionymi wysoko rękami lub leżąc krzyżem.

Dominikanki

Zakonnice ze Zgromadzenia Sióstr Dominikanek Misjonarek Jezusa i Maryi w Zielonce podkreślają, że całe swoje życie starają się przenikać duchem pokuty. W czasie Wielkiego Postu kładą nacisk na trzy elementy: modlitwę, ascezę i dzieła miłosierdzia. Liturgia w tym okresie ma uroczystszy charakter: w brewiarzu znajdują się dodatkowe antyfony związane z duchowością dominikańską, zmieniają się śpiewy. Siostry wspólnie z całym Kościołem odmawiają także Gorzkie Żale i odprawiają Drogę Krzyżową.

Ze względu na misyjny charakter zgromadzenia, w okresie Wielkiego Postu dominikanki podejmują wysiłek żeby pomóc innym dobrze przeżyć ten czas. Poza prowadzeniem katechezy dla najmłodszych, siostry angażują się także w rekolekcje w swoich parafiach, tworzą grupy animacyjne, wyjeżdżają głosić Słowo Boże w innych miastach.

– To dla nas czas wielkiego wysiłku apostolskiego, ale staramy się nie wynagradzać go sobie np. dobrym jedzeniem – tłumaczy jedna z dominikanek. Siostry, poza pracą z innymi, w czasie Wielkiego Postu kładą większy nacisk na codzienne ćwiczenia ascetyczne. W pierwszych latach obecności w zgromadzeniu nowicjuszki omawiają je z mistrzynią, a później rozeznają je samodzielnie. Wyrzeczenia przyjmują różny charakter: siostry decydują się np. na codzienne zrobienie czegoś dobrego dla zakonnicy, której nie lubią, a czas wolny wykorzystują na dodatkowe obowiązki. Starają się także pilnować milczenia zakonnego. Przed Wielkim Postem, podczas zebrania ustalają również wspólną formę pokuty, którą praktykuje cały klasztor.

Czekając na Zmartwychwstanie, siostry częściej sięgają także po liczący 800 lat ryt dominikański – Kapitułę Win. Podczas spotkania całej wspólnoty, każda siostra oskarża się z przewinień, których się wobec niej dopuściła. Przeprasza, prosi o przebaczenie, a przełożona wyznacza jej pokutę. Rytowi towarzyszy gest upokarzający Venia – zakonnica przed innymi siostrami kładzie się na prawym boku i czołem dotyka podłogi przez szkaplerz. W ten sposób buduje w sobie pokorę.

Kameduli

Kamedulska tradycja przeżywania okresu Wielkiego Postu liczy ponad 500 lat i jest udokumentowana w aktualnych konstytucjach zakonu. Opierając się na nich, zakonnicy z Klasztoru Ojców Kamedułów w Bieniszewie przez 40 dni w ogóle nie spożywają nabiału (mięsa nie jedzą na co dzień – wyjątkiem jest ryba spożywana dwa razy w tygodniu) oraz podejmują inne formy umartwienia. Każde z nich jest uzależnione od decyzji przeora i jego błogosławieństwa.

Charakterystyczną dla zakonu formą pokuty jest tzw. rekluzja. Kameduli praktykują ją nie tylko w okresie Wielkiego Postu, ale to właśnie wtedy najwięcej spośród nich prosi o nią przełożonego. Rekluzja jest odizolowaniem się od reszty współbraci. Przez określony czas zakonnik mieszka sam, zamknięty w osobnym domku, który staje się jego przestrzenią życiową. W środku jest kaplica, pokój studium, łóżko, łazienka i ogródek. Jeżeli zakonnik jest kapłanem, sam odprawia Mszę Św., a jeśli nie, odwiedza go prezbiter i wspólnie przeżywają Eucharystię. Posiłki przynoszą mu w menażkach inni współbracia. – Rekluzja zawsze była łaską, darem od Kościoła, czymś o co trzeba prosić, modlić się – mówi jeden z zakonników.

Podobnie jak inne zgromadzenia, także kameduli w okresie Wielkiego Postu starają się lepiej wykonywać swoje obowiązki i modlić się jeszcze gorliwiej. Ze względu na surową regułę zakonną trudno podejmować im dodatkowe formy pokuty: zawsze spożywają posiłki osobno, na rekreacji spotykają się zaledwie 6 razy w roku, a każdy dzień rozpoczynają o 3:45 i aż do 19:30 z krótkimi przerwami na posiłki poświęcają czas na pracę i modlitwę.

Z wyjątkowej, kamedulskiej formy duchowości w okresie poprzedzającym Wielkanoc chętnie korzystają także osoby świeckie, które przyjeżdżają do klasztoru w poszukiwaniu wyciszenia. Nie są zobowiązani do pełnego uczestnictwa w rytmie dnia zakonników, ale wielu chętnie to robi – wspólnie z kamedułami w modlitwie i najprostszych pracach fizycznych odnajdują Boga.

Klaryski

Dla zakonnic z Klasztoru Sióstr Klarysek w Krakowie Wielki Post to czas wyciszenia, który ma sprzyjać kontemplacji męki Chrystusa. Zgodnie z duchowością, którą pozostawiła im św. Klara, w ich powołaniu najważniejsze jest wpatrywanie się w Jezusa ukrzyżowanego. Robią to nie tylko w okresie poprzedzającym Zmartwychwstanie, ale właśnie wtedy starają się gorliwiej realizować swój charyzmat. Żeby to zrobić, do niezbędnego minimum ograniczają kontakt ze światem zewnętrznym: nie przyjmują gości, rzadziej niż zwykle odbierają i wykonują telefony. Rytm dnia w tym okresie liturgicznym, podobnie jak całemu Kościołowi, wyznacza brewiarz, ale siostry mają także własne modlitwy paraliturgiczne, charakterystyczne dla okresu Wielkiego Postu. Jedną z nich jest ta, którą odmawiają przed i po medytacji, ukierunkowana na tajemnicę krzyża i bycie przy Jezusie cierpiącym.

W piątki Wielkiego Postu siostry odmawiają Gorzkie Żale w swojej wspólnocie, a w niedziele razem z osobami świeckimi. Z kolei w środy, piątki i soboty zachowują wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych. We wszystkie piątki poprzedzające triumf Chrystusa rezygnują także ze wspólnej rekreacji, starając się aby ten dzień od początku do końca był naznaczony skupieniem i pokutą. Dodatkowe formy postu za wiedzą przełożonej rozważają w rozmowie z kierownikiem duchowym.
Droga Krzyżowa w zgromadzeniu klarysek przybiera szczególną formę. W czasie Wielkiego Postu siostry odmawiają ją indywidualnie, najczęściej codziennie. – To nie jest wymóg, ale większość z nas podejmuje taką formę modlitwy – wyjaśnia jedna z klarysek.
Z kolei Mniszki Klaryski od Wieczystej Adoracji w Hajnówce nie jedzą mięsa przez cały Wielki Post, a szczególną uwagę zwracają na zachowanie milczenia. Pokuty w ich zgromadzeniu przybierają różne formy – nowicjuszki przedstawiają przełożonym swoje propozycje. Jeśli uzyskają zgodę, mogą rozpocząć praktykę. Zakonnice z dłuższym stażem w klasztorze decyzję o wyrzeczeniach podejmują samodzielnie. Jeśli pokuta ma jednak radykalny charakter, także muszą o tym porozmawiać z siostrą przełożoną.

Karmelitanki Bose
W karmelitańskich dokumentach zatwierdzonych przez Kościół nie ma specjalnych przepisów, regulujących sposób przeżywania przez siostry okresu Wielkiego Postu. Każda wspólnota samodzielnie określa reguły obowiązujące w tym czasie. Zakonnice z Klasztoru Sióstr Karmelitanek Bosych w Gdyni podkreślają, że ten czas stwarza możliwości do jeszcze większego wyciszenia się niż w pozostałych okresach roku liturgicznego. W tym okresie siostry w ogóle nie spotykają się z ludźmi z zewnątrz, a rozmowy telefoniczne może prowadzić jedynie siostra dyżurna.
Karmelitanki bose przez cały rok nie jedzą mięsa, a w piątki nabiału. W Wielkim Poście te zasady ulegają zaostrzeniu: nie spożywają nabiału aż trzy razy w tygodniu. Rytm dnia jak zawsze wyznacza brewiarz. Wspólnie z całym Kościołem w Polsce siostry co niedzielę śpiewają także Gorzkie Żale. Podejmują również indywidualne postanowienia, np. codziennie odprawiają Drogę Krzyżową.
Poza intensywną modlitwą, do większego umartwienia zachęca także lektura. Siostry przez cały okres Wielkiego Postu czytają do jednego z posiłków „O naśladowaniu Chrystusa” Tomasza a Kempis.
Karmelitanki praktykują post zakonny, który rozpoczyna się już 14 września. Wiąże się z nim tradycja tzw. Wyzwania: przeorysza wzywa wtedy siostry do odnowienia się w jakiejś cnocie. Oprócz tego każda z zakonnic przedstawia pozostałym, nad czym chciałaby rozpocząć intensywną pracę (np. punktualność, milczenie). To postanowienie jest podejmowane na cały następny rok, a szczególnie na Wielki Post.
U progu Wielkiego Tygodnia siostry kultywują charakterystyczną dla karmelu tradycję, nawiązującą do obiadu Jezusa w Betanii. Św. Teresa pod wpływem osobistego objawienia zachęcała swoje siostry, aby w Niedzielę Palmową przyjmowały Komunię Św. wynagradzającą Jezusowi oziębłość, która spotkała go ze strony mieszkańców Jerozolimy, skoro po uroczystym do niej wjeździe musiał szukać odpoczynku aż w Betanii. Tego dnia karmelitanki przygotowują dla Chrystusa obiad w refektarzu, stawiając na specjalnie do tego celu przygotowanym stole Jego portret. – Tworzymy z naszej wspólnoty Betanię, w której Jezus może odpocząć przed męką – tłumaczy jedna z sióstr. Zakonnice podkreślają, że najważniejsze jest jednak Triduum Paschalne, podczas którego zachowują zupełne milczenie i trwając na nieustannej adoracji Najświętszego Sakramentu z pokorą czekają na Zmartwychwstanie.