Andrzej Gwiazda uhonorowany nagrodą im. Lecha Kaczyńskiego

PAP |

publikacja 10.03.2017 19:59

Opozycjonista z czasów PRL Andrzej Gwiazda odebrał w piątek nagrodę im. prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Andrzej Gwiazda i Lech Kaczyński "kroczyli razem" w działalności niepodległościowej, wolnościowej, prospołecznej, proobywatelskiej - mówił prezydent Andrzej Duda.

Andrzej Gwiazda uhonorowany nagrodą im. Lecha Kaczyńskiego PAP/Jacek Turczyk Andrzej Gwiazda

Nagroda im. prezydenta Lecha Kaczyńskiego jest przyznawana przez Ruch Społeczny im. Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego.

W uroczystej gali w Warszawie na stadionie PGE Narodowym wzięli udział prezydent Andrzej Duda, marszałkowie Sejmu Marek Kuchciński i Senatu Stanisław Karczewski, prezes PiS Jarosław Kaczyński oraz Marta Kaczyńska, córka zmarłego prezydenta. Obecni byli też m.in. szefowie MON Antoni Macierewicz oraz MSWiA Mariusz Błaszczak.

"Czuję ogromną satysfakcję otrzymując tę nagrodę. Największa satysfakcja płynie z idei nagrody" - powiedział Gwiazda odbierając statuetkę. Przypomniał, że Lech Kaczyński w trudnych czasach, "gdy tylko znaleźli się chętni do współpracy, narażając swoją już poważną pozycję, włączając się w działalność niezależną, ryzykował wyrzucenie z pracy, zamknięcie procesu naukowego". "To było poważniejsze niż represje w rodzaju 24 godziny na dołku czy też uwięzienie" - zaznaczył.

Wspominał, że Lech Kaczyński jeszcze jako doktorant prawa "przekradał się krzakami", by nauczyć garstkę osób korzystania z prawa. Podkreślał, że te osoby, które korzystały z jego nauk, stały się potem "wykładowcami i autorytetami prawnymi w swoim środowisku". Gwiazda przypominał też zasługi Lecha Kaczyńskiego w przywracaniu pamięci o Powstaniu Warszawskiemu.

Ocenił, że w całej działalności Lech Kaczyński wykazał się "nie tylko mądrością i empatią, ale również odwagą". Podkreślił, że tę cechę prezydenta Kaczyńskiego należy ocalić od zapomnienia.

"Bo mądrość bez odwagi jest przeważnie cnotą niezbyt potrzebną i niezbyt przydatną. Bo jeżeli ktoś jest mądry, ale swojej mądrości boi się przekazać otoczeniu, swoim współbraciom, współobywatelom, to z tej mądrości społeczeństwo nie ma żadnej korzyści" - podkreślił Gwiazda.

"Prezydent Lech Kaczyński poległ na posterunku. To nie jest przesada, że stanął w szeregu Żołnierzy Wyklętych, wyklinany zresztą jest do dzisiaj. Nie miał okazji strzelać, ale wytrwał na posterunku, nie cofnął się i na posterunku poniósł śmierć, czyli spełnił wszystkie wymagania w stosunku do bohatera i za bohatera możemy go uznać na równi z tymi, którzy mieli okazję strzelać i strzelali" - oświadczył Gwiazda.

Podkreślał też, że Lech Kaczyński wielokrotnie dawał dowody "odwagi takiej normalnej, ulicznej, tak samo jak w opozycji".

"Dlatego pamięć o prezydencie Lechu Kaczyńskim, zachowanie tej pamięci jest tak ważne dla narodu, jak pamięć o żołnierzach podziemia niepodległościowego, jak pamięć o żołnierzach AK walczących z Niemcami, jak pamięć o żołnierzach walczących o niepodległość Polski z drugim okupantem" - podkreślił Gwiazda.

Prezydent Duda podziękował za przyznanie nagrody Andrzejowi Gwieździe, który "był dla pana prezydenta profesora Lecha Kaczyńskiego postacią pomnikową".

"Był nie tylko kimś, kogo pan prezydent Lech Kaczyński uważał za swojego starszego przyjaciela, ale był kimś, kogo pan prezydent na pewno uważał za wzór człowieka, niezłomnego patrioty" - mówił.

Duda podkreślił, że Andrzej Gwiazda był jedną z pierwszych osób, które prezydent Lech Kaczyński uhonorował najwyższym polskim odznaczeniem - Orderem Orła Białego - za "działalność na rzecz demokratycznej i wolnej Polski".

"Właściwie całe życie pana Andrzeja Gwiazdy i także jego żony, która mu przez to życie towarzyszy, pani Joanny, to jest dążenie do wolnej, suwerennej Polski, Polski prawdy. I to jest właśnie to, co pan prezydent prof. Lech Kaczyński tak niezwykle cenił" - podkreślił Andrzej Duda.

Prezydent zaznaczył, że można powiedzieć, iż Lech Kaczyński i Andrzej Gwiazda "kroczyli razem" w działalności "niepodległościowej, wolnościowej, prospołecznej, proobywatelskiej".

"To było wsparcie dla robotników, pomoc dla nich, we współpracy z Komitetem Obrony Robotników, a później właśnie w ramach wolnych związków zawodowych, gdzie pan Andrzej po prostu działał, bo był jednym z pierwszych twórców" - mówił Duda.

"Można powiedzieć, że prawdziwym twórcą idei +Solidarności+ jest właśnie pan Andrzej Gwiazda" - dodał.

Prezydent powiedział, że Andrzej Gwiazda zawsze niósł ideały, które były ważne dla prezydenta Lecha Kaczyńskiego, że Polska powinna być sprawiedliwa, oparta na prawdzie, demokratyczna "w uczciwym, prawdziwym tego słowa znaczeniu".

"Że powinna być oparta także na tym, co dzisiaj nazywamy społeczną gospodarką rynkową w najbardziej wyrazistym, chrześcijańskim tego słowa znaczeniu, opartym na chrześcijańskiej nauce, nauce Kościoła katolickiego. To znaczy Polską, w której interesy wszystkich grup społecznych są jednakowo ważne, bo jest to państwo sprawiedliwe" - zauważył prezydent.

Według Dudy, prezydent Lech Kaczyński i Andrzej Gwiazda mieli na pewno jedną cechę wspólną: byli "nieznośnie uparci" w dążeniu do takiej właśnie Polski. "Może nie zawsze zdążali do niej tak samo, może była różnica temperamentów, charakterów, ale upartość niewątpliwie była ta sama" - dodał. Prezydent podkreślił, że Lech Kaczyński tę niezłomność, niechodzenie na żadne kompromisy w dążeniu do prawdy, wolnej Polski, u Gwiazdy niezwykle cenił.

Andrzej Duda dziękował Ruchowi Społecznemu im. Lecha Kaczyńskiego za przyznanie nagrody Gwieździe. "Pan Andrzej nigdy pana profesora Lecha Kaczyńskiego nie zawiódł" - zaznaczył prezydent. Podkreślił też, że Gwiazda nigdy nie pozwalał, aby poniewierano ludźmi, dla których ważna była godność Rzeczypospolitej, polskość i sprawiedliwość.

Córka b. prezydenta oceniła, że Gwiazda jest "zawsze bezkompromisowy i szczery". "Chciałam też podkreślić działalność pana Andrzeja po 2010 r., w ostatnich latach. Pan Andrzej jest wciąż aktywny. Mógłby dawno spokojnie odpoczywać, być na emeryturze, ale wciąż jeździ po Polsce, wciąż jest aktywny, uczestnicząc w spotkaniach z młodzieżą, opowiadając o historii, wciąż zabiera głos, także w mediach" - mówiła Kaczyńska.

Prezydent wręczył również po raz pierwszy nagrodę za najlepszą pracę magisterską z zakresu nauk humanistycznych, prawnych i społecznych, związaną z refleksją polityczną i działalnością prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Otrzymał ją absolwent Wydziału Historycznego Uniwersytetu Wrocławskiego Adam Rembisz. Tematem pracy był wizerunek medialny prezydenta Lecha Kaczyńskiego w publikacjach "Gazety Wyborczej" i "Rzeczpospolitej". Nagrodą dla laureata jest staż w Kancelarii Prezydenta RP.

Jacek Sasin (PiS) podkreślił, że jednym z celów działalności Ruchu Społecznego im. prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego jest upamiętnienie b. prezydenta i ofiar katastrofy smoleńskiej. "Pomimo wielu trudności, jakie to upamiętnienie napotykało w ostatnich latach już nieco udało się w tym zakresie zrobić" - powiedział. Jak zaznaczył, powstało już ponad 70 miejsc, pomników i symboli upamiętniających Lecha Kaczyńskiego w tym ponad 30 tablic, dziewięć ulic oraz osiem skwerów i parków" - mówił.

"Są również bardzo nieliczne jeszcze pomniki pana prezydenta, żeby wspomnieć chociażby te w Radomiu, Siedlcach czy Dębicy. To bardzo mało. Tych upamiętnień jest bardzo mało. Szczególnie boli nas to i jest dla nas wielkim wyzwaniem, że takiego upamiętnienia z prawdziwego zdarzenia nie ma w stolicy naszego kraju w Warszawie" - mówił Sasin.

"Chcielibyśmy, aby w tej przestrzeni publicznej stolicy naszej ojczyzny stanął pomnik z prawdziwego zdarzenia, pomnik, który będzie wyrazem naszego hołdu i wyrazem docenienia ogromnej roli, jaką odegrał w najnowszej historii polski śp. prezydent profesor Lech Kaczyński" - powiedział.

Jak mówił, w tym celu powstał społeczny komitet budowy pomnika Lecha Kaczyńskiego, a także pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej. Poinformował, że w zbiórce publicznej zorganizowanej przez ten komitet udało się do tej pory zebrać prawie milion złotych.

Andrzej Gwiazda to jeden z działaczy opozycji antykomunistycznej w PRL, współtwórca Wolnych Związków Zawodowych Wybrzeża oraz NSZZ "Solidarność", sygnatariusz Porozumień Sierpniowych. W 2006 r. otrzymał Order Orła Białego z rąk prezydenta Lecha Kaczyńskiego "w uznaniu znamienitych zasług dla Rzeczypospolitej Polskiej, za działalność na rzecz przemian demokratycznych i wolnej Polski". Jest członkiem Kapituły Orderu Orła Białego.

Nagroda im. Lecha Kaczyńskiego przyznawana jest wybitnym osobom, które dobrze służą narodowi polskiemu. Wśród laureatów z poprzednich lat są: prezydent Andrzej Duda, Krzysztof Wyszkowski, prof. Krzysztof Szwagrzyk, Zofia Romaszewska, Władysław Stasiak.

Prezesem Ruchu Społecznego im. prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego jest Marta Kaczyńska. Ruch został zainaugurowany w pierwszą rocznicę katastrofy smoleńskiej, w której zginęli prezydent Lech Kaczyński, jego małżonka Maria, a także wszyscy pasażerowie i członkowie załogi (96 osób). Polska delegacja 10 kwietnia 2010 r. udawała się na uroczystości z okazji 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.