Samolotem do Lourdes

Jan Głąbiński

publikacja 01.04.2017 07:01

Do znanego maryjnego sanktuarium we Francji można dostać się już z Krakowa drogą powietrzną.

Samolotem do Lourdes Jan Głąbiński /Foto Gość Lodowiec w Wysokich Pirenejach wpisany na Światową Listę Dziedzictwa UNESCO

Irlandzka tania linia rozpoczęła już loty z Krakowa do Lourdes. Odbywają się w każdy czwartek i niedzielę. Samolot z Małopolski wyrusza w czwarty dzień tygodnia o godz. 17.05, na miejscu melduje się o 19.50. W drogę powrotną wyrusza o 20.15. W Balicach ląduje o 23.00. W niedzielę zaś odlot z Krakowa jest o 7.40. Boeing 737-800 na lotnisku w Lourdes planowano powinien pojawić się o 10.25. Do Polski wyrusza po 25 minutach postoju we Francji.

- Świetny czas przelotu, a do tego różne kombinacje z dniami pobytu na miejscu. Może to być np. czwartek-niedziela, ale także niedziela-czwartek, a dla tych, którzy mają więcej czasu, oczywiście cały tydzień - zauważa Corine Rixens z francuskiego samorządu związanego z miastem Lourdes, który bardzo promuje połączenie z Francji do Krakowa.

- Niewątpliwie transport drogą lotniczą ułatwi przyjazd do Lourdes dla osób starszych i chorych. Nasze lotnisko jest na to wszystko przygotowane. Dysponujemy odpowiednim sprzętem i warunkami, aby pomóc chorym w każdej możliwej sprawie - mówi Monika Nowacka. Polka od kilku lat pracuje na francuskim lotnisku. - Wiele jest momentów bardzo wzruszających. Szczególnie ściska się serce podczas pielgrzymki dzieci chorych z Wielkiej Brytanii, które przylatują do nas każdego roku. Przed pielgrzymką przez 12 miesięcy jednym dzieckiem chorym opiekuje się dziecko zdrowe, które tutaj, na miejscu, towarzyszy swojemu koledze - dodaje M. Nowacka.

Kto zdecyduje się na przylot jeszcze tej wiosny, będzie mógł uczestniczyć w słynnych procesjach światła przy sanktuarium, które codziennie rozpoczynają się o godz. 21.

Podczas pobytu w Lourdes nie sposób nie zobaczyć francuskich Pirenejów. To na pewno nie przypadek, że Maryja objawiła się właśnie w Wysokich Pirenejach, gdzie woda i góry tworzą krajobraz rodem z pism biblijnych. Francuzi oferują spacery po górskich szlakach. Szczególnie warto, a nawet trzeba udać się do lodowca Cirque de Gavarnie, wpisanego na Światową Listę Dziedzictwa UNESCO. Bardzo dobrze rozbudowa jest także sieć wyciągów narciarskich i obiektów spa.

W ten weekend grupa dziennikarzy z Polski, w tym krakowskiej redakcji "Gościa Niedzielnego", uczestniczy w wyjeździe zorganizowanym przez lotniska w Krakowie i Lourdes oraz przez francuski samorząd. Na pokład samolotu, którym w czwartek przylecieliśmy do Francji, weszli przedstawiciele lotniska, francuskiego samorządu, przedsiębiorcy, duchowni i odlecieli do Krakowa. W Małopolsce zwiedzają m.in. centrum miasta, Wawel. Pojadą także do Oświęcimia i Wieliczki.